Związek zawodowy pracowników Trójki sprzeciwia się zwolnieniu Jerzego Sosnowskiego
Wieloletni dziennikarz radiowej Trójki Jerzy Sosnowski został wczoraj zwolniony z Polskiego Radia. Nadawca nie komentuje rozwiązania umowy, ale związki zawodowe wyrażają sprzeciw wobec decyzji zarządu spółki.
Dołącz do dyskusji: Związek zawodowy pracowników Trójki sprzeciwia się zwolnieniu Jerzego Sosnowskiego
Rozumiem, że ty jesteś trueTrójkowiczem, bo łykasz jak pelikan - wszystko bez popitki. Ja nim nie mam prawa być, bo nie lubię promocyjnego cyrku wokół śmierci muzyka, o istnieniu którego nie wiedzą chyba tylko mieszkańcy najodleglejszych zakątków Amazonii.
Słucham Trójki od 35 lat, więc, Miśku, wyczuwam kiedy gra się od serca, a kiedy pod publikę lub pod dobre relacje z przemysłem fonograficznym. 24 poranki o Bowiem zajęły konkretny czas antenowy misyjnego publicznego ogólnopolskiego radia. Czas będący dobrem rzadkim, który powinien być dedykowany ciekawej muzyce nieobecnej w mediach komercyjnych. Gdyby Bowie zaczynał dzisiaj, to byś go w Trójce raczej nie usłyszał lub nie w takim natężeniu, zwłaszcza gdyby wydawał pierwsze płyty samodzielnie a nie np. w Sony. Poza tym 24 poranki to wybitne dzieło dziennikarskie red. Metza. Natomiast Red. Stelmach serwuje serial o tym muzyku już chyba ponad 2 lata.
Ale nicto dzisiaj zaczęła się kolejna długoterminowa promocja zespołu Kamp. Był już artykuł w GazWybie, jest promo w Trójce, za chwile pojawią się artykuły na innych portalach. Szczególnie o sukcesach za wielką wodą, czyli... obecności na festiwalach showcaseowych... Fakty są takie z polskiej muzyki w Stanach przebijają się muzycy jazzowi, klasyczni, metalowi i folkowi. Polski electro pop, alternatywa są cienkie jak koniec węża, ale za to okupują licznie Trójkę. Jak nie grafomańska Peszek (obecnie męczennica "oburzonych"), to świeżynka w postaci młodego zespołu Hey. Niestety nawet gdyby ciekawa muzyka podeszła i kopnęła takich jak ty w 4 litery, to byście tego nie zauważyli. Zrobiliście z Trójki złotego cielca, a sami zachowujecie się sekta. Analogia do Radia Maryja i jego słuchaczy. Nie potraficie przyjąć krytyki, bo wydaje się wam, że dotykacie absolutu czy to w sferze muzycznej, czy publicystycznej. Nie, już dawno nie. Od 2000 r. to równia pochyła. Rosnące słupki tego nie zmienią. To zasługa coraz gorszej oferty mediów komercyjnych. Na bezrybiu i rak ryba.
Jeszcze nie krzyczą "umarł król, niech żyje król", bo w tym kraju nic do końca nie jest pewne. Nagle scena polityczna może wywrócić się do góry nogami i wróci stare ;-) Na razie metoda na przeczekanie.
Zresztą jest paru, którzy szybko się dostosują, gdyż mają nieograniczone zdolności koalicyjne ;-) Szkoda tylko tych wrażliwych, z kręgosłupem, bo na pewno atmosfera jest duszna i nerwowa.