Jak zwalniano lokalnych prezenterów w Radiu ESKA? "Tuż przed programem pojawił się jeden z szefów z centrali"
- Nagle okazało się, że programu nie poprowadzimy, bo schodzi z anteny. W każdym oddziale pojawił się przedstawiciel centrali. Jego wizyta nie była wcześniej zapowiedziana, więc to było totalne zaskoczenie - opowiada jeden z pracowników Radia ESKA. W rozgłośni w czwartek niespodziewanie zlikwidowano ostatnie pasma lokalne. I jednocześnie zapowiedziano, że stacja zatrudni kilkudziesięciu nowych dziennikarzy, by tworzyć więcej lokalnych treści multimedialnych.
Dołącz do dyskusji: Jak zwalniano lokalnych prezenterów w Radiu ESKA? "Tuż przed programem pojawił się jeden z szefów z centrali"
Niestety, ale w Polsce radio dla młodych to radio dla ludzi, którzy niczym się nie interesują i przyswajają wyłącznie muzyczną papkę z polskim "hip-hopem" na czele, czyli faktycznie disco polo, ale pod inną nazwą. Nie porównuj naszego rynku do zachodniego, bo mentalnie dzielą nas niestety lata świetlne. Co widać po wynikach wyborów.
To nie ja pisałem. Ktoś tu się pode mnie podszywa. Sam byłem zdziwiony jak zobaczyłem ten wpis.