Sąd przyznał rację UOKiK: Biedronka ma zapłacić 115 mln zł kary za mylące oznaczanie cen
Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał 115 mln zł grzywny nałożonej przez prezesa UOKiK na właściciela sieci Biedronka. Firmę ukarano za nieprawidłowe, mylące dla klientów oznaczanie cen produktów.
- Sąd uznał, że Prezes UOKiK miał rację stwierdzając, że JMP (Jeronimo Martins Polska - przyp.) stosowało nieuczciwą praktykę rynkową. Polegała ona na uwidacznianiu niższej ceny przy produkcie na półce niż zakodowana w kasie. Spółka naruszyła też obowiązek informacyjny poprzez brak ceny przy każdym produkcie - opisano na profilu twitterowym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Orzeczenie nie jest prawomocne, właściciel Biedronki może odwołać się do Sądu Apelacyjnego.
2/3 Sąd uznał, że Prezes UOKiK miał rację stwierdzając, że JMP stosowało nieuczciwą praktykę rynkową. Polegała ona na uwidacznianiu niższej ceny przy produkcie na półce niż zakodowana w kasie. Spółka naruszyła też obowiązek informacyjny poprzez brak ceny przy każdym produkcie. pic.twitter.com/QAPNAu3vMF
— UOKiK (@UOKiKgovPL) September 29, 2022
Dlaczego prezes UOKiK ukarał Biedronkę
UOKiK postępowanie w sprawie oznaczeń cen w Biedronce po licznych skargach konsumentów oraz informacjach z Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej dotyczących nieprawidłowego uwidaczniania cen w sklepach sieci Biedronka.
- Cena umieszczona na lodówce w sklepie informowała o tym, że do dnia 31.08.19 r. cena za lody Carte D'Or wynosi 10,99 PLN. Lody te były objęte promocją do tego dnia i też tego dnia dokonałem ich zakupu (…). Niestety po płatności okazało się, że na paragonie została naliczona cena w wysokości 15,99 PLN - napisano w jednej ze skarg przytoczonych w komunikacie UOKiK-u. - Na palecie ze zniczami wisiała duża kartka z ceną za znicz. Przy zakupie dwóch zniczy miała być cena 7.99zł za sztukę. W kasie została naliczona inna cena 12,99 zł za sztukę. Po zwróceniu uwagi Pani kierownicze, poinformowała mnie że mogę jedynie zwrócić zakupione znicze - stwierdzono w innej.
W ramach postępowania prezes UOKiK-u zlecił kontrole Inspekcji Handlowej, które potwierdziły skalę nieprawidłowego informowania o cenach w sklepach Biedronka. Z ustaleń Urzędu wynika, że praktyka trwa co najmniej od 2016 r., a dopiero wszczęcie postępowania pod koniec ubiegłego roku przyczyniło się do podjęcia przez Jernonimo Martins Polska działań, których celem ma być rozwiązanie stwierdzonych nieprawidłowości.
Ponadto kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że w sklepach Biedronka średnio aż 14 proc. towarów nie miało informacji o cenie.
- Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów. W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość - skomentował prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.
- Długotrwała praktyka spowodowała realne straty w portfelach konsumentów i bezpodstawne wzbogacenie się właściciela sieci ich kosztem. Dlatego zdecydowałem o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary w wysokości 115 mln zł - poinformował Chróstny w sierpniu 2020 roku.
- Istnienie nieprawidłowości potwierdziła również sama spółka tłumacząc je błędami ludzkimi wynikającymi z dużej skali działalności. Nie wykluczamy, że tak rzeczywiście mogło być, nie usprawiedliwia to jednak w żadnym stopniu działania na niekorzyść klientów, tym bardziej, że przez długi czas przedsiębiorca - pomimo licznych nieprawidłowości wykrywanych przez Inspekcję Handlową - nie starał się systemowo rozwiązać tego problemu. Tak duży podmiot powinien dochować należytej staranności w swojej działalności, aby błędy w oznaczeniu nie dotykały osób kupujących w jego sklepach - dodał.
Wg właściciela Biedronki kara "niezasłużona i nieuczciwa"
- Z zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którą uważamy za niezasłużoną i nieuczciwą w obliczu naszego zaangażowania i konsekwencji w polityce niskich cen dla klientów - skomentowało Jeronimo Martins Polska w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. - Naszą misję realizujemy nie tylko w polityce niskich cen, którą kierujemy się we wszystkich działaniach, ale także w konsekwentnym doskonaleniu procesów operacyjnych, z czytelną prezentacją cen włącznie - dodała firma.
Podkreśliła, że nie zgadza się z decyzją UOKiK-u, dlatego odwoła się od niej do sądu.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Jeronimo Martins Polska wyliczyło, jaki oszczędności w ramach promocji umożliwiło swoim klientom. - Dzięki Biedronce Polska posiada jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków handlu detalicznego i jedne z najniższych cen żywności w Europie. W okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. polskie rodziny zaoszczędziły ponad 17 mld zł dzięki akcjom promocyjnym w sieci Biedronka. A w samym tylko okresie pandemii, od marca do lipca 2020 r., oszczędności te wyniosły 2,4 mld zł - napisała firma.
- Biorąc pod uwagę skalę działalności naszej sieci - ponad 3 tys. sklepów, blisko 70 tys. pracowników, ponad 4 mld odwiedzin klientów w okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. - nie możemy wykluczyć indywidualnych przypadków, w których niezamierzony błąd ludzki doprowadził do braku ceny lub braku jej natychmiastowej aktualizacji - przyznała spółka. - W trosce o naszych klientów podjęliśmy zdecydowane, znacznie wykraczające poza rynkowe standardy, działania mające na celu ograniczenie liczby tego typu przypadkowych błędów. Już teraz widzimy pozytywne efekty wdrażanych rozwiązań - dodała.
- Podkreślamy jednocześnie, że decyzja UOKiK nie zagrozi naszej strategii dostarczania klientom towarów wysokiej jakości w codziennie niskich cenach, a tym samym wspierania polskich rodzin oraz polskich producentów i dostawców, szczególnie w obecnych trudnych czasach - zapowiedziało Jeronimo Martins Polska.
Biedronka z serią kar od UOKiK
Pod koniec 2020 roku prezes UOKiK nałożył ponad 723 mln zł kary na właściciela Biedronka. Ocenił, że firma z wykorzystaniem rabatów retrospektywnych nieuczciwe zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych, głównie owoców i warzyw. To rekordowa kara od UOKiK-u za nadużywanie pozycji rynkowej w relacjach biznesowych. Jeronimo Martins Polska podkreśliło, że nie zgadza się z zarzutami i odwoła się do sądu. Swoje stanowisko firma przedstawiła w formie ogłoszenia w wielu tytułach prasowych.
Natomiast wiosną ub.r. prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska 60,1 mln zł kary za wprowadzanie konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców. Firma w przesłanym do mediów oświadczeniu zapowiedziała że odwoła się od decyzji, a także rozważa pozwy przeciw Skarbowi Państwa i UOKiK.
W drugim kwartale br. sprzedaż przychody sprzedażowe sklepów Biedronka liczone w złotych zwiększyły się rok do roku o 26,9 proc., a w ujęciu LFL o 22,5 proc. Liczone w euro wyniosły 4,4 mld euro, po wzroście o 23,7 proc. W całym minionym półroczu firma otworzyła 40 nowych sklepów (wzrost liczy placówek netto wyniósł 33), zaś remont przeszło 127 sklepów.
Dołącz do dyskusji: Sąd przyznał rację UOKiK: Biedronka ma zapłacić 115 mln zł kary za mylące oznaczanie cen