SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Sąd przyznał rację UOKiK: Biedronka ma zapłacić 115 mln zł kary za mylące oznaczanie cen

Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów utrzymał 115 mln zł grzywny nałożonej przez prezesa UOKiK na właściciela sieci Biedronka. Firmę ukarano za nieprawidłowe, mylące dla klientów oznaczanie cen produktów.

fot. materiały prasowe Biedronkifot. materiały prasowe Biedronki

- Sąd uznał, że Prezes UOKiK miał rację stwierdzając, że JMP (Jeronimo Martins Polska - przyp.) stosowało nieuczciwą praktykę rynkową. Polegała ona na uwidacznianiu niższej ceny przy produkcie na półce niż zakodowana w kasie. Spółka naruszyła też obowiązek informacyjny poprzez brak ceny przy każdym produkcie - opisano na profilu twitterowym Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Orzeczenie nie jest prawomocne, właściciel Biedronki może odwołać się do Sądu Apelacyjnego.

Dlaczego prezes UOKiK ukarał Biedronkę

UOKiK postępowanie w sprawie oznaczeń cen w Biedronce po licznych skargach konsumentów oraz informacjach z Wojewódzkich Inspektoratów Inspekcji Handlowej dotyczących nieprawidłowego uwidaczniania cen w sklepach sieci Biedronka.

- Cena umieszczona na lodówce w sklepie informowała o tym, że do dnia 31.08.19 r. cena za lody Carte D'Or wynosi 10,99 PLN. Lody te były objęte promocją do tego dnia i też tego dnia dokonałem ich zakupu (…). Niestety po płatności okazało się, że na paragonie została naliczona cena w wysokości 15,99 PLN - napisano w jednej ze skarg przytoczonych w komunikacie UOKiK-u. - Na palecie ze zniczami wisiała duża kartka z ceną za znicz. Przy zakupie dwóch zniczy miała być cena 7.99zł za sztukę. W kasie została naliczona inna cena 12,99 zł za sztukę. Po zwróceniu uwagi Pani kierownicze, poinformowała mnie że mogę jedynie zwrócić zakupione znicze - stwierdzono w innej.

W ramach postępowania prezes UOKiK-u zlecił kontrole Inspekcji Handlowej, które potwierdziły skalę nieprawidłowego informowania o cenach w sklepach Biedronka. Z ustaleń Urzędu wynika, że praktyka trwa co najmniej od 2016 r., a dopiero wszczęcie postępowania pod koniec ubiegłego roku przyczyniło się do podjęcia przez Jernonimo Martins Polska działań, których celem ma być rozwiązanie stwierdzonych nieprawidłowości.

Ponadto kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że w sklepach Biedronka średnio aż 14 proc. towarów nie miało informacji o cenie.

- Cena jest jednym z najważniejszych kryteriów jakimi kierują się konsumenci przy wyborze produktów. Niedopuszczalne jest wprowadzanie konsumentów w błąd co do właściwej ceny towarów. W przypadku Biedronki klienci przez długi czas płacili najczęściej więcej niż wynikało to z ceny na sklepowych półkach. Nie zawsze mieli nawet tego świadomość - skomentował prezes UOKiK-u Tomasz Chróstny.

- Długotrwała praktyka spowodowała realne straty w portfelach konsumentów i bezpodstawne wzbogacenie się właściciela sieci ich kosztem.  Dlatego  zdecydowałem o nałożeniu na Jeronimo Martins Polska kary w wysokości 115 mln zł - poinformował Chróstny w sierpniu 2020 roku.

- Istnienie nieprawidłowości potwierdziła również sama spółka tłumacząc je błędami ludzkimi wynikającymi z dużej skali działalności. Nie wykluczamy, że tak rzeczywiście mogło być, nie usprawiedliwia to jednak w żadnym stopniu działania na niekorzyść klientów, tym bardziej, że przez długi czas przedsiębiorca - pomimo licznych nieprawidłowości wykrywanych przez Inspekcję Handlową - nie starał się systemowo rozwiązać tego problemu. Tak duży podmiot powinien dochować należytej staranności w swojej działalności, aby błędy w oznaczeniu nie dotykały osób kupujących w jego sklepach - dodał.

Wg właściciela Biedronki kara "niezasłużona i nieuczciwa"

- Z zaskoczeniem przyjęliśmy decyzję Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, którą uważamy za niezasłużoną i nieuczciwą w obliczu naszego zaangażowania i konsekwencji w polityce niskich cen dla klientów - skomentowało Jeronimo Martins Polska w oświadczeniu przesłanym portalowi Wirtualnemedia.pl. - Naszą misję realizujemy nie tylko w polityce niskich cen, którą kierujemy się we wszystkich działaniach, ale także w konsekwentnym doskonaleniu procesów operacyjnych, z czytelną prezentacją cen włącznie - dodała firma.

Podkreśliła, że nie zgadza się z decyzją UOKiK-u, dlatego odwoła się od niej do sądu.

>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu

Jeronimo Martins Polska wyliczyło, jaki oszczędności w ramach promocji umożliwiło swoim klientom. - Dzięki Biedronce Polska posiada jeden z najbardziej konkurencyjnych rynków handlu detalicznego i jedne z najniższych cen żywności w Europie. W okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. polskie rodziny zaoszczędziły ponad 17 mld zł dzięki akcjom promocyjnym w sieci Biedronka. A w samym tylko okresie pandemii, od marca do lipca 2020 r., oszczędności te wyniosły 2,4 mld zł - napisała firma.

- Biorąc pod uwagę skalę działalności naszej sieci - ponad 3 tys. sklepów, blisko 70 tys. pracowników, ponad 4 mld odwiedzin klientów w okresie od 2017 r. do lipca 2020 r. - nie możemy wykluczyć indywidualnych przypadków, w których niezamierzony błąd ludzki doprowadził do braku ceny lub braku jej natychmiastowej aktualizacji - przyznała spółka. - W trosce o naszych klientów podjęliśmy zdecydowane, znacznie wykraczające poza rynkowe standardy, działania mające na celu ograniczenie liczby tego typu przypadkowych błędów. Już teraz widzimy pozytywne efekty wdrażanych rozwiązań - dodała.

- Podkreślamy jednocześnie, że decyzja UOKiK nie zagrozi naszej strategii dostarczania klientom towarów wysokiej jakości w codziennie niskich cenach, a tym samym wspierania polskich rodzin oraz polskich producentów i dostawców, szczególnie w obecnych trudnych czasach - zapowiedziało Jeronimo Martins Polska.

Biedronka z serią kar od UOKiK

Pod koniec 2020 roku prezes UOKiK nałożył ponad 723 mln zł kary na właściciela Biedronka. Ocenił, że firma z wykorzystaniem rabatów retrospektywnych nieuczciwe zarabiała kosztem dostawców produktów spożywczych, głównie owoców i warzyw. To rekordowa kara od UOKiK-u za nadużywanie pozycji rynkowej w relacjach biznesowych. Jeronimo Martins Polska podkreśliło, że nie zgadza się z zarzutami i odwoła się do sądu. Swoje stanowisko firma przedstawiła w formie ogłoszenia w wielu tytułach prasowych.

Natomiast wiosną ub.r. prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska 60,1 mln zł kary za wprowadzanie konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców. Firma w przesłanym do mediów oświadczeniu zapowiedziała że odwoła się od decyzji, a także rozważa pozwy przeciw Skarbowi Państwa i UOKiK.

W drugim kwartale br. sprzedaż przychody sprzedażowe sklepów Biedronka liczone w złotych zwiększyły się rok do roku o 26,9 proc., a w ujęciu LFL o 22,5 proc. Liczone w euro wyniosły 4,4 mld euro, po wzroście o 23,7 proc. W całym minionym półroczu firma otworzyła 40 nowych sklepów (wzrost liczy placówek netto wyniósł 33), zaś remont przeszło 127 sklepów.

Dołącz do dyskusji: Sąd przyznał rację UOKiK: Biedronka ma zapłacić 115 mln zł kary za mylące oznaczanie cen

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PL
Pomimo tych wpadek to i tak nie ma co narzekać na zagraniczne sieciówki, bo gdyby nie one to polskie sieci typu Społem lub rodzinne sklepiki osiedlowe ogoliłyby nas na cacy, a o promocjach można by wtedy zapomnieć. Tam do dopiero są ceny z kosmosu.
odpowiedź
User
Ginekolog - amator
Biedronka nie od wczoraj stosuje takie praktyki. Brawo PiS.
odpowiedź
User
xyf
może w końcu zapanuje ład i uczciwości przy kasie biedronki .
odpowiedź