SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Branża dóbr luksusowych może się skurczyć w tym roku o 20-35 proc.

Z powodu kryzysu wywołanego koronawirusem rynek dóbr luksusowych może w tym roku skurczyć się o 20-35 proc. - ocenia Bain & Company. Powrót do wyników z 2019 r. nastąpi w 2022 lub 2023 r.; udział Chin w tym sektorze sięgnie prawie 50 proc. do 2025 r. - wskazują eksperci.

"W związku z kryzysem związanym z Covid-19, mocno ucierpi branża produktów luksusowych. W obliczu globalnego załamania gospodarczego spowodowanego licznymi ograniczeniami na kluczowych rynkach, branża luksusowa stoi przed bezprecedensowym wyzwaniem" - czytamy w najnowszym raporcie "Bain & Company Luxury Study 2020 Spring Update", przygotowanym we współpracy z Fondazione Altagamma - fundacją branżową włoskich producentów dóbr luksusowych.

Eksperci Bain & Company wskazują, że po spadku o około 25 proc. w pierwszym kwartale 2020 r., spowolnienie w drugim kwartale powinno być mniejsze. "Ale prognozuje się, że rynek w 2020 roku skurczy się nawet o 20-35 proc." - szacuje Bain & Company.

Wskazuje jednocześnie, że w Chinach już widać początki ożywienia gospodarczego. "Do 2025 roku udział Chin w rynku dóbr luksusowych wyniesie prawie 50 procent. Już widać, że podczas kryzysu wzrósł udział kanału online, a przewiduje się, że aktywność konsumentów z Chin w zakupach internetowych będzie rosnąć, osiągając 30 procent udziału w rynku w 2025 r." - czytamy. Jako region Chiny kontynentalne mogą stanowić 28 proc. rynku dóbr luksusowych, w porównaniu z 11 proc. z 2019 r.

Zdaniem Claudi D’Arpizio, partnera Bain & Company i autorki badania, kryzys spowodowany wybuchem pandemii zmusi branżę do bardziej kreatywnego myślenia i szybszego reagowania, aby sprostać nowym wymaganiom konsumentów, związanym ze zmianami w kanałach sprzedaży.

Sprzedaż online okazała się odporna na skutki pandemii, ale ograniczenia sprzedaży w tradycyjnych sklepach i domach handlowych doprowadziły do gwałtownego spadku przychodów - wskazują eksperci. Z powodu ograniczeń w międzynarodowych podróżach lotniczych, praktycznie zatrzymała się też turystyka zakupowa.

"Konsumenci, zwłaszcza w Azji, powoli wracają do normalności, a restrykcje związane z pandemią są powoli znoszone. Jednocześnie możemy spodziewać się zmian oczekiwań i zwyczajów zakupowych klientów, do czego marki luksusowe będą musiały się dostosować" - powiedziała Katarzyna Wal, menedżer w Bain & Company Polska.

Eksperci zwrócili uwagę na spadki sprzedaży we wszystkich kategoriach dóbr luksusowych, jednak najbardziej ucierpiała sprzedaż zegarków ze względu na wysokie ceny oraz brak oficjalnych platform sprzedaży online.

Według Bain & Company odrodzenie rynku dóbr luksusowych zajmie trochę czasu. Eksperci przewidują, że powrót do wyników z 2019 r. nastąpi dopiero w 2022 lub 2023 r. Od tego momentu rynek będzie stopniowo rósł, osiągając zgodnie z szacunkami 320-330 mld euro w 2025 r.

"Kanały online, które już osiągały dwucyfrowy wzrost w 2019 r., będą nadal rosnąć w siłę i uzyskają udział do 30 proc. rynku w 2025 r. To będzie się oczywiście wiązać ze wzrostem siły nabywczej młodszych pokoleń" - napisano.

Dołącz do dyskusji: Branża dóbr luksusowych może się skurczyć w tym roku o 20-35 proc.

1 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Ariadna
Na dobra luksusowe, nie tylko z nazwy, stać jakieś 8-12% populacji.
To są ludzie, którzy NIE ODCZULI i nie odczują skutków coronawirusa w żaden sposób.
Nie zamierzają też zmieniać sposobu nabywania tych dóbr, dlatego, że na większość dóbr luksusowych się czeka. A przecież nikt przy zdrowych zmysłach nie zrezygnuje z kolejki, po to, by za rok dopisać się do niej i czekać na torebkę trzy lata dłużej.

Towary pseudoluksusowe dostaną mocno w kość.
odpowiedź