Burger King pokazuje w reklamie pleśniejącego Whoopera

Na 45-sekundowym filmiku widać klatka po klatce, jak Whooper z apetycznie wyglądającego burgera zamienia się w danym okresie w spleśniałą, brzydką kanapkę, od której większość konsumentów zapewne odwróciłaby w restauracji wzrok. Taką reklamę przygotowano, by podać ważny dla marki komunikat.

Od teraz w wybranych restauracjach w USA (na początek 400 lokali) oraz w Europie Whoopery sprzedawane są bez dodatku konserwantów oraz sztucznych barwników i aromatów.

W komunikacie prasowym Burger King podał, że "pleśń może być piękna". Na plakatach i nośnikach zewnętrznych uzupełniających wideo widać hasło "Piękno bez żadnych sztucznych konserwantów".

"Piękno" pleśni w "The Moldy Whooper"

- Piękno prawdziwego jedzenia polega na tym, że robi się brzydkie. Powszechnie wiadomo, że takie jedzenie szybciej się psuje, ponieważ nie zawiera sztucznych konserwantów - powiedział Fernando Machado, globalny dyrektor ds. marketingu w Restaurant Brands International, spółce-matce Burger Kinga. - Zamiast przedstawiać naszą kanapkę Whooper w nieskazitelnym i często zbyt doskonałym stylu, typowym dla reklamy fast foodów, postanowiliśmy pokazać coś uczciwego, prawdziwego, na co stać było tylko Burger Kinga. Wierzymy, że prawdziwa żywność smakuje lepiej - wyjaśnił menadżer.

- Musieliśmy pracować przez kilka miesięcy, z różnymi próbkami, aby móc pokazać piękno czegoś, co zazwyczaj jest uważane za niepożądane - dodaje Björn Ståhl, dyrektor wykonawczy Ingo, agencji współodpowiedzialnej za kampanię.

Kampania powstała w Skandynawii, gdzie Whopper jest już sprzedawany bez konserwantów. Opracowały ją trzy agencje - szwedzka Ingo, należąca do Ogilvy agencja David oraz Publicis.