Facebook udostępni adresy i numery komórek użytkowników

Facebook zapowiedział nowe zasady w połowie stycznia na oficjalnym blogu twórców aplikacji. Po licznych protestach ze strony użytkowników trzy dni później serwis zawiesił wprowadzenie funkcji, informując że jej poprawiona wersja pojawi się "w najbliższych tygodniach".

Na początku lutego kongresmani Edward Markey i Jeo Barton skierowali list do portalu, domagając się wyjaśnień na temat kontrowersyjnego planu. Jak podaje serwis The Huffington Post, w udzielonej odpowiedzi Facebook potwierdził, że pozwoli aby zewnętrzne aplikacje mogły prosić użytkowników o udostępnienie adresu i numeru komórki.

Jednocześnie Facebook poinformował, że rozważa wprowadzenie regulacji, które bardzo wyraźnie podkreślałyby osobisty charakter informacji przekazywanych do aplikacji. Możliwe też, że portal uniemożliwi przesyłanie danych teleadresowych osób poniżej 18. roku zycia.

Eksperci podkreślają, że chociaż Facebook wcześniej zachęcał użytkowników do dzielenia się coraz większą ilością informacji zarówno w serwisie jak i poza nim, to teraz próbuje przekroczyć cienką linię w odniesieniu do kwestii związanych z prywatnością. Ich zdaniem nawet wyraźne ostrzeżenia i ochrona dla niepełnoletnich nie zapobiegną przed ryzykiem narażenia internautów na ataki spamerów i złodziei tożsamości.

"Oszuści będą mogli się pod nas podszyć mając nasz numer telefonu komórkowego. Proszą o numer, ale nie informują czy go udostępnią, sprzedadzą lub wykorzystają do złych celów. W rzeczywistości nie wiadomo z kim mamy do czynienia" - twierdzi Norman Sadeh-Koniecpol, profesor z Carnegie Mellon School of Computer Science.

Zdaniem innych krytyków, Facebook zamierza zmienić zasady gry, jako że najpierw zachęcał członków społeczności do dzielenia się osobistymi informacjami z zamkniętą grupą znajomych, a teraz chce aby te dane były dostępne na nowe, niespodziewane sposoby.

"Gdy ludzie umieszczali w serwisie takie dane jak numer telefonu komórkowego, nie sądzili, że staną się one dostępne dla kogokolwiek spoza grona ich znajomych. Mamy tu do czynienia z prawdziwą rozbieżnością. Nawet jeśli Facebook wprowadzi nowe zabezpieczenia, cały czas będzie mówił: "Hej, nie przejmuj się tym, twoje dane są publiczne". Współczuję użytkownikom, że Facebook ma podejście w stylu: "Wy dajecie nam wszystko i to jest uczciwe"" - mówi Mary Hodder, prezes Personal Data Ecosystem Consortium.