Sakiewicz planuje utworzyć nowy dziennik, chce 100 mln złotych od czytelników
Redaktor naczelny „Gazety Polskiej” zapowiada utworzenia nowego dziennika. - Nie pozwolimy na to, by prawica pozostała bez własnych mediów - napisał w odezwie zamieszczonej na internetowej stronie tego tygodnika. To reakcja na przejęcie udziałów w „Rzeczpospolitej”.
Sakiewicz chce założyć gazetę codzienną, bo jest przekonany, że nowy właściciel "Rzeczpospolitej" będzie współpracował z rządem i wymieni redakcję i dziennikarzy krytycznych wobec PO. - Wraz z upadkiem dotychczasowej koncepcji funkcjonowania wydawnictwa, które edytowało „Rzeczpospolitą” i tygodnik „Uważam Rze”, kończy się pewien rozdział w polskich mediach – napisał redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
>>> Branża komentuje przejęcie Presspubliki przez Grzegorza Hajdarowicza
- Przystępujemy także natychmiast do organizowania nowego dziennika. W ten wysiłek muszą się włączyć wszyscy. Normalnie organizowanie dziennika zajmuje około roku i potrzeba na to przynajmniej 100 mln zł. Nie mamy ani tyle czasu, ani tyle pieniędzy – przyznaje w dalszej części. Jak dodał od dziś każdy kupiony egzemplarz „Gazety Polskiej” staje się cegiełką na nową gazetę.
>>> Paweł Lisicki: „Rzeczpospolita” i „Uważam Rze” się nie zmienią
Przypomnijmy, że umowa zakupu 51 proc. udziałów w Presspublice, wydającej m.in. tygodnik “Rzeczpospolita” i “Uważam Rze” przez Grzegorza Hajdarowicza podpisana została w czwartek 30 czerwca br. Biznesmen za udziały kupione od Mecom Europe zapłaci 80 mln zł. Transakcja sfinalizowana zostanie po zatwierdzeniu przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumenta (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Sakiewicz planuje utworzyć nowy dziennik, chce 100 mln złotych od czytelników
Ale fakt pozostaje: to byłaby gazeta założona/ufunduwana przez ludzi, których poglądy powinny być reprezentowane w mediach. Co do zasady, medium założone z publicznej kasy miałoby szansę być po prostu obiektywne (w pewnych granicach, bo nie ma całkowicie obiektywnych mediów), a nie jechać po partyjnej bandzie, bo prezes jest związany z takimi a nie innymi środowiskami, albo bo rada nadzorcza i zarząd zmieniają się co pół roku bo zmienia się kierunek wiatru na politycznej scenie.
Na takiej zasadzie działa amerykański PBS - stacja parenaście lat temu powiedziała, że jeśli ma być publiczna i reprezentować wszystkich, to musi być publiczna składka. I to działa: dzisiaj PBS cieszy się ogromnym zaufaniem jako prawdziwe medium publiczne.
Na takiej zasadzie powinny też działać media publiczne. Ale bez rozpieprzenia ich na kawałki, zwolnienia tych wszystkich dyrektorów i prezesów co tylko stołki grzeją, biorą ciężką kasę z abonamentu, ale nic nie umieją, to nie wyjdzie.\
Pardon za idealizm, dawno nie czytałem komentarzy na onecie i akurat nie jestem wkurzony na naród Polski za głupotę.