Sejm przygotowuje własną telewizję
Marszałek Bronisław Komorowski planuje stworzenie niezależnej od TVP telewizji transmitującej prace Sejmu. Kanał ma być dostępny w sieciach kablowych i pokazywać obrady parlamentu oraz działających w nim komisji.
Uruchomienie sejmowej telewizji planowano już wcześniej, ale prace nad tym projektem nabrały rozpędu i znaczenia po tym, jak w ubiegły czwartek Telewizja Polska przerwała nagle transmisję obrad komisji śledczej i zagroziła zakończeniem takich relacji. TVP zaprotestowała w ten sposób przeciwko przyjętej przez posłów uchwale o zwolnieniu kilku grup społecznych z obowiązku płacenia abonamentu radiowo-telewizyjnego i planach całkowitego zniesienia tej opłaty.
Parlamentarzyści znaleźli jednak alternatywne rozwiązanie: chcą uruchomić własną telewizję pokazującą obrady Sejmu i działających w nim komisji. Jest to o tyle łatwiejsze, że sygnał nadawanych dotychczas w TVP transmisji z sali plenarnej gmachu przy Wiejskiej produkowała właśnie Kancelaria Sejmu, dlatego ma własne kamery i ludzi do ich obsługi - podał "Newsweek".
Teraz władze parlamentu muszą uzyskać od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zgodę na rozpowszechnianie programu telewizyjnego. Jeśli będą go chciały nadawać przez satelitę, muszą wykupić na niej miejsce, co kosztuje nawet kilka milionów złotych rocznie. Tańsze jest udostępnianie kanału w sieciach kablowych, które przy odpowiedniej umowie z ich operatorami może nawet być bezpłatne.
Wcześniej własne kanały sejmowe uruchomili parlamentarzyści m.in. w Wielkiej Brytanii i we Włoszech.
Dołącz do dyskusji: Sejm przygotowuje własną telewizję