Skąd wziąć pieniądze na politykę prorodzinną?
W pakiecie „Teraz rodzina” PiS proponuje m.in. współfinansowanie przez państwo żłobków i przedszkoli, czy pomoc dla rodzin wielodzietnych. „Jesteśmy za wspieraniem rodzin, które podejmują wysiłek wychowania dzieci, ale zwracamy uwagę, że bez reformy emerytalnej nie będzie więcej pieniędzy na politykę prorodzinną” - mówi Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu PKPP Lewiatan.
”Co roku państwo dopłaca do emerytur i rent 90 mld zł, przez co nie wystarcza pieniędzy na politykę prorodzinną. Ci, którzy sprzeciwiają się podwyższeniu wieku emerytalnego, tak naprawdę uniemożliwiają prowadzenie skuteczniejszej polityki prorodzinnej. PiS jest bardzo niekonsekwentny. Kilka lat temu nie godził się na reformę emerytur pomostowych, teraz protestuje przeciwko podniesieniu wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn do 67 lat, ale jednocześnie żąda specjalnych dodatków dla emerytów i większego wsparcia dla rodzin wielodzietnych. Trudno spełnić te oczekiwania bez naprawy systemu emerytalnego, który pochłania ogromne środki z budżetu. Dodatkowo, warto pamiętać, że w naszym kraju preferujemy dotacje dla osób starszych. Tymczasem sfera ubóstwa jest trzy razy większa w rodzinach ludzi młodych niż emerytów” - dodaje Mordasewicz.
Dołącz do dyskusji: Skąd wziąć pieniądze na politykę prorodzinną?