SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Telewizja Polska żąda przeprosin od Juliusza Brauna. „Trudno mi o życzliwość dla obecnego kierownictwa”

Członek Rady Mediów Narodowych Juliusz Braun nie zamierza przepraszać za zarzucenie prezesowi TVP Jackowi Kurskiemu manipulacji wynikami oglądalności. - W swoich działaniach kieruję się niezmiennie troską o przyszłość polskiego nadawcy publicznego, natomiast faktycznie trudno mi o życzliwość dla obecnego kierownictwa - powiedział Wirtualnemedia.pl Braun.

Juliusz Braun, były członek RMN, fot. Ł.Brzezicki / WM Juliusz Braun, były członek RMN, fot. Ł.Brzezicki / WM

Prezes Jacek Kurski podał na ostatniej konferencji prasowej, że „oglądalność TVP1 i TVP2 w I połowie 2018 roku na podstawie rzeczywistych zachowań widzów jest o około 10 proc. wyższa niż według pomiaru Nielsena”. Z danych przedstawionych w czasie konferencji wynika, że w okresie od stycznia do czerwca 2018 roku Grupa TVP zanotowała wzrost wobec I półrocza 2017 roku o 0,6 pkt proc. - z 18 do 18,6 proc. - Nastąpił wzrost oglądalności TVP1, TVP2 i całej grupy. To pierwszy raz od 16 lat - tłumaczył Jacek Kurski.

Juliusz Braun oskarża Jacka Kurskiego o manipulację, TVP odpowiada oświadczeniem

Z prezentowanymi danymi nie zgadzał się Juliusz Braun, były prezes Telewizji Polskiej w latach 2011-2015, nazywając je „manipulacją”. - Jacek Kurski ogłosił, że po raz pierwszy od 16 lat nastąpił wzrost widowni programów całej grupy TVP. Jacek Kurski kłamie, licząc na to, że nikt nie sięgnie do danych źródłowych - podkreślał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Po naszym artykule, opublikowanym w ubiegłym tygodniu, TVP przesłała nam swoją odpowiedź na „kolejny oszczerczy atak Juliusza Brauna”. - Były Prezes TVP nie zrozumiał lub mylnie zinterpretował informacje podane podczas briefingu Prezesa TVP Jacka Kurskiego. Zarzut o kłamstwo świadczy o skrajnie złej intencji pana Juliusza Brauna lub o jego braku zdolności do słuchania ze zrozumieniem. Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski podczas swego briefingu nie powiedział, że historyczny wzrost oglądalności i udziałów TVP w rynku dotyczył całej grupy TVP. Przeciwnie: podana informacja dotyczyła niespotykanego w poprzednich latach wzrostu udziałów anten TVP1 i TVP2 - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu TVP.

Były prezes TVP odpowiada

Juliusz Braun przysłał nam swoją odpowiedź na oficjalne stanowisko Telewizji Polskiej: - Odnosiłem się do relacji zawierających we wszystkich mediach: było to samo zdanie z odniesieniem do wyników całej TVP używane jako cytat z wypowiedzi prezesa Jacka Kurskiego. Zespół prasowy ma obowiązek znać te relacje. Jeśli było to zdanie nieprawdziwe, należało prostować. Zresztą w tytule pierwszego prezentowanego na konferencji slajdu jaki szanowny zespół (prasowy – przyp.red.) mi przysłał, jest stwierdzenie, że Telewizja Polska, a nie wybrane kanały zanotowała po raz pierwszy od lat wzrost udziałów widowni, więc gwałtowna reakcja szanownego zespołu nie ma uzasadnienia - przekazał nam prezes TVP w latach 2011-2015.

Ciąg dalszy medialnego konfliktu

Okazuje się jednak, że konflikt o wyniki oglądalności nadal nie został zażegnany. W poniedziałek 16 lipca br. Centrum Informacji TVP opublikowało kolejne oświadczenie, w którym prezes Kurski domaga się przeprosin od byłego prezesa za „bezpodstawny i przekraczającym granice kultury atak”.

Jak wynika z treści oświadczenia, Juliusz Braun zarzucił prezesowi TVP kłamstwo, „uderzając tym samym w prawo i obowiązek komunikowania obiektywnego sukcesu TVP przez jej prezesa”.

Według Telewizji Polskiej, Juliusz Braun w korespondencji kierowanej do biura prasowego TVP wyjaśniał, że nie zapoznał się z bezpośrednią wypowiedzią prezesa zarządu i oparł się jedynie na skróconych i uproszczonych przekazach medialnych.

- Licząc na profesjonalną refleksję po emocjonalnej, obraźliwej wypowiedzi, TVP przekazała Juliuszowi Braunowi materiały źródłowe z briefingu prezesa, które wyraźnie przedstawiają historyczny wzrost oglądalności TVP, będący skutkiem wzmocnienia głównych anten: TVP1 i TVP2, co było głównym przekazem briefingu. Spółce zależało, aby Juliusz Braun mógł spokojnie zapoznać się z tymi danymi, w pełni je zrozumieć i wyciągnąć wnioski, co do przekazu TVP oraz własnego zachowania. Oczekiwana honorowa refleksja ze strony Juliusza Brauna jednak nie nastąpiła, co nasuwa podejrzenie jego działania w złej wierze na szkodę TVP – przekazało nam biuro prasowe publicznego nadawcy.

TVP: Juliusz Braun ma wątpliwy tytuł do recenzowania telewizji publicznej

W treści oświadczenia można zauważyć także gorzkie dla byłego prezesa słowa: „Juliusz Braun, członek Rady Mediów Narodowych, z przyczyn osobistych lub politycznych nie potrafi zaakceptować obiektywnego sukcesu największego medium publicznego jakim jest TVP. Taka postawa budzi niepokój, co do jego zdolności pełnienia funkcji członka Rady Mediów, tym bardziej że pan Juliusz Braun ma wątpliwy tytuł do recenzowania telewizji publicznej” – napisano.

Dalej biuro prasowe publicznego nadawcy zauważyło, że „porównując pierwsze połowy kolejnych lat, TVP najszybciej traciło udziały w grupie wszystkich widzów właśnie za czasów prezesury Juliusza Brauna czyli w latach 2011-2015”.

- Spadek ten następował wówczas w tempie prawie 5 proc. średnio rocznie, czyli 2,75 razy szybciej niż ma to miejsce w latach 2018-2016 oraz 2,3 razy szybciej niż miało to miejsce w latach 2011-2000, kiedy to liczone w ten sam sposób spadki udziałów wynosiły 2 proc. porównując rok do roku. Za czasu rządów pana Brauna nastąpiły także historyczne jednorazowe spadki udziałów telewizji Polskiej, na przykład w 2013 r. było to rekordowe 14 proc. - napisano.

Dalej Centrum Informacji Telewizji Polskiej zarzuca byłemu prezesowi brak ochrony i rozwoju pracowników twórczych w TVP „oddanych w pacht firmie zewnętrznej”,  zapóźnienia w technologii produkcji, emisji i dystrybucji, zaniedbania wewnętrznej produkcji telewizyjnej na rzecz zakupu audycji od firm zewnętrznych, brak koniecznych reform organizacyjnych oraz ograniczenia udziału kultury wysokiej i sportu.

„W dniu, kiedy ponad 10 milionów widzów oglądało finał Mundialu na antenach TVP widać, jak istotny jest sport w budowaniu atrakcyjnej oferty programowej. Krótkowzroczność i pasywność pana Brauna w tym zakresie przełożyła się na utratę wartościowej oferty programowej. Liga Mistrzów UEFA, Liga Europy UEFA, Mistrzostwa Europy 2016 – to jaskrawe przykłady, w których, zachowawcza polityka poprzednich władz TVP przełożyła się na radykalne zubożenie sportowej oferty programowej Telewizji Polskiej. TVP straciła także pełnię praw do flagowych projektów jak Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym czy Igrzyska Olimpijskie. Pasywność na rynku praw sportowych sprawiła, że w ofercie programowej TVP Sport znalazły się głównie archiwalia, powtórki i wypełniacze anteny” – napisano.

- Dowodem na to, że można lepiej są efekty decyzji obecnych władz Telewizji Polskiej. TVP pozyskała na wyłączność prawa do transmisji meczów reprezentacji Polski w ramach eliminacji Mistrzostw Europy 2020 i Mistrzostw Świata 2022. TVP ma zagwarantowaną pełnię praw do turnieju finałowego EURO 2020 i Mundialu 2022. Do Telewizji Polskiej wróciły prawa do meczów reprezentacji Polski w piłce ręcznej kobiet i mężczyzn – dodano.

Zarzuty o zaniedbania technologiczne, Juliusz Braun „grabarzem Telewizji Polskiej”

Jak wskazuje biuro prasowe Telewizji Polskiej, za prezesury pana Brauna komercyjne kanały informacyjne rozpoczęły nadawanie w standardzie HD, natomiast kanał informacyjny telewizji publicznej wciąż był nadawany w jakości SD.

- Spowodowało to niekorzystną dla nadawcy publicznego różnicę jakościową i wizerunkową. Dopiero obecny zarząd wprowadził do TVP Info jakość HD. Zaniedbania w sferze jakości nadawania programów dotyczyły nie tylko TVP Info, ale również programów rozrywkowych i publicystycznych. Od 2016 konsekwentny upgrade technologiczny stał się normą. Dodatkowo przy okazji Mistrzostw Świata został uruchomiony kanał TVP 4K, na którym pokazywano mundialowe rozgrywki w najwyższej jakości – uzasadniono.
 
Biuro prasowe TVP nazywa Juliusz Brauna „grabarzem telewizji publicznej”. - Portfolio osiągnięć Juliusza Brauna, byłego prezesa TVP dopełnia obraz jego obecnego braku życzliwości wobec TVP a tym samym sprzyjaniu jej konkurencji. Znajdujemy się w sytuacji, kiedy osoba, będąca niemal grabarzem Telewizji Polskiej, recenzuje działania tych, którzy ratują Spółkę i przywracają jej należną pozycję na rynku medialnym – stwierdzono.
 
Według Telewizji Polskiej działania i wypowiedzi Juliusza Brauna „mają charakter pozamerytoryczny, często nie odwołują się do faktów, a jedynie do medialnych plotek i spekulacji”. - Powaga urzędu pełnionego przez pana Brauna sprawia jednak, że jego wypowiedzi bezpośrednio narażają na szwank dobre imię TVP, a mogą osłabiać pozycję  TVP w relacjach biznesowych W związku z tym TVP wzywa Juliusza Brauna do natychmiastowego zaprzestania tych działań oraz publicznego sprostowania wysuniętych fałszywie oskarżeń – zażądano na zakończenie.

Braun: Trudno mi o życzliwość dla obecnego kierownictwa Telewizji Polskiej

Juliusz Braun odniósł się do treści oświadczenia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl:  -- Oczywiście nie mam żadnego powodu, by przepraszać za swoją wypowiedź. Opierałem się nie na „na skróconych i uproszczonych przekazach medialnych” ale m.in. na informacji prezentowanej na stronie TVP Info, ilustrowanej materiałem wideo. Napisano tam wyraźnie, że po raz pierwszy od 16 lat nastąpił wzrost oglądalności całej grupy TVP. A to nie jest prawda. Czyżby TVP Info zmanipulowało wypowiedź prezesa Jacka Kurskiego? – zapytał Juliusz Braun. - Dokładnie tak samo wypowiedź Jacka Kurskiego cytuje też zresztą Polska Agencja Prasowa – dodaje.

Były prezes Telewizji Polskiej stwierdził także, że „z długą listą pretensji pod jego adresem, jaka zawarta jest w oświadczeniu TVP nie zamierzam polemizować”. - Zauważę jedynie, że w swoich działaniach kieruję się niezmiennie troską o przyszłość polskiego nadawcy publicznego, natomiast faktycznie trudno mi o życzliwość dla obecnego kierownictwa Telewizji Polskiej - podsumował.

Wzrost oglądalności w ostatnim półroczu

Z danych zaprezentowanych podczas ostatniej konferencji prasowej w siedzibie przy Woronicza 17 wynika, że w pierwszym półroczu 2016 roku (kiedy do zarządu TVP weszli Jacek Kurski i Maciej Stanecki) TVP1 i TVP2 zanotowały spadki o 1,6 pkt. proc. (20,1 proc.) w porównaniu do analogicznego okresu rok wcześniej (21,7 proc.). Natomiast rok później oba główne kanały zanotowały oglądalność na poziomie 18 proc., co stanowi już spadek o 2,1 pkt. proc.

Liderem oglądalności rynku telewizyjnego w pierwszym półroczu br. był Polsat. Druga była TVP1, którego udział w analizowanym okresie zwiększył się o 2,27 proc. do 10,37 proc. Podium uzupełnia TVN - 9,33 proc., po spadku o 4,70 proc. Z kolei średni udział czwartej Dwójki wyniósł 8,22 proc., po wzroście o 4,85 proc.

Dołącz do dyskusji: Telewizja Polska żąda przeprosin od Juliusza Brauna. „Trudno mi o życzliwość dla obecnego kierownictwa”

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
marketer
Jacuś coś zmarkotniał.

Czyżby się palił grunt pod nogami czy nie będzie miejsca na liście do PE?

0 0
odpowiedź
User
ojejejejejejejejjjj
to straszne,nie wiem,jak to zniesiemy...Może,nie wiem,trzeba jakoś blagać pana Julka,by mu było łatwo,łatwiej zdobyć się na deczko życzliwości,może trzeba się podzielić władzą w tvp,może pochwalić platformę,może dać jakiś program pt.:jak przetrwać pis...albo uwaga:złypis...może przyznać się do ponoszonych strat przed 2016,wziąć odpowiedzialność za nie,albo choć część..ajajaj...
0 0
odpowiedź
User
ale przynajmniej
aż tak nie wciska kitu,nie udaje,jak niektórzy obrońcy poprzedniego układu;nikt mu nie każe mieć życzliwość dla obecnych władz tvp.Choć życzliwość i min.dobrej woli to bardzo cenne cechy,postawy.
0 0
odpowiedź