Tyskie namawia Irlandczyków do kibicowania Polakom na Euro 2020

W dzienniku "Irish Daily Star" ukazał się apel, w którym marka pod hasłem Grab a Tyskie beer and help us cheer! zachęca Irlandczyków do przejścia na "ty"  i dopingowania biało-czerwonych. Taka sama reklama ukazała się również w dzienniku "Irish Daily Mirror".  

Reklama Tyskiego w irlandzkiej prasie

"Drodzy Irlandczycy, Słowacja wyeliminowała was z turnieju, ale nie wyobrażamy sobie rozgrywek bez was. Wasza pasja i śpiew nie mogą się zmarnować. Dopingujcie Polskę w meczu ze Słowacją. Polacy "– reklamą z tym apelem opublikowaną w największym Irlandzkim dzienniku, marka Tyskie zachęca irlandzkich kibiców do kibicowania reprezentacji Polski w meczu ze Słowacją, który odbędzie się 14 czerwca w Sankt-Petersburgu.

- Zgodnie z hasłem kampanii <> chcemy jednoczyć kibiców z całej Europy. Polskich i irlandzkich kibiców łączy wyjątkowa więź, sięgająca jeszcze Euro 2012. Gdy okazało się, że irlandzka drużyna została wyeliminowana przez Słowację, a jej niesamowici kibice zostali bez drużyny w Euro, wiedzieliśmy, że musimy wyciągnąć do nich rękę. Nasza reklama w dzienniku Irish Daily Star to zachęta do przejścia na TY ze względu na wspólną pasję i bardzo sprzyjające okoliczności, ale też forma docenienia świetnej energii irlandzkich fanów - mówi o kampanii Paweł Drubkowski, brand manager marki Tyskiego w Kompanii Piwowarskiej.

Za pomysł i realizację akcji odpowiada agencja Gong. Działaniami PR w Polsce i Europie zajęła się Huta 19 im. Joachima Fersengelda, a zakupem mediów dom mediowy Zenith.

Tyskie (Kompania Piwowarska), w ramach platformy Przejdźmy na TY, realizuje strategię mającą na celu szukanie wspólnego mianownika pomimo pozornych głębokich różnic, które polaryzują Polaków. Po przekonaniu Marcina Najmana i Krzysztofa Stanowskiego, że warto zażegnać konflikt i przejść na Ty, marka wykupiła przestrzeń reklamową w konkurencyjnych tygodnikach „Newsweek" i „Sieci" i opublikowała w każdym z nich połowę reklamy. Po złączeniu reklam odbiorca widzi całość - dłonie stukające się butelkami z imionami: Paweł i Gaweł.