Walka z dezinformacją na Twitterze. Chodzi o fake newsy dotyczące wojny ukraińsko-rosyjskiej
Firma Brand24 zajmująca się monitoringiem internetu uruchomiła na Twitterze profil, na którym użytkownicy są proszeni o zgłaszanie do administracji serwisu linków do botów, trolli i kont szerzących dezinformację na temat obecnego konfliktu pomiędzy Ukrainą i Rosją.
W ciągu 48 ostatnich godzin zidentyfikowano działanie przynajmniej trzech grup, prowadzących dezinformację w polskim internecie - informują specjaliści Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych. - Atak na Ukrainę to nie tylko czołgi, lecz także wojna dezinformacyjna - komentuje Martyna Bildziukiewicz, szefowa unijnej grupy do spraw walki z rosyjską dezinformacją - East Stratcom Task Force.
Operacji militarnej w czasie trwającej wojny towarzyszą także działania mające na celu przekonanie opinii publicznej, że agresor ma rację. Nie inaczej jest w tym przypadku.
Czytaj także: Brand24 ma 3,9 tys. klientów. Po podwyżce cennika wpływy wzrosły o 21 proc.
- Mamy do czynienia z pełnowymiarowym konfliktem, w którym równie ważne co operacje na lądzie, morzu i w powietrzu, są działania informacyjne – zaznaczył w rozmowie z Wirtualnemedia.pl płk rez. Szczepan Głuszczak, były rzecznik prasowy Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Po tym, jak Rosja zaatakowała militarnie Ukrainę, tę ostatnią może zalać fala nieprawdziwych wiadomości i propagandowej narracji Kremla.
- Putin ma farmy trolli, hakerów, którzy działają na jego zlecenie, więc może sięgać po inne środki, które zdemolują państwo w dużej mierze oparte na internecie - przewiduje z kolei Piotr Żochowski, analityk Ośrodka Studiów Wschodnich.
Walka z fake newsami
Do walki z dezinformacją na temat wojny ukraińsko-rosyjskiej włączył się także Brand24, firma zajmująca się monitorowaniem marek w internecie.
Jak poinformował Michał Sadowski, szef B24 firma uruchomiła na Twitterze profil, gdzie będzie umieszczać linki do wyłapywanych botów, fake'ów i trolli, które sieją dezinformację. B24 prosi o wsparcie i zgłaszanie tych profili tak, aby znikały z platformy.
Postawiliśmy profil, gdzie będziemy wrzucać linki do wyłapywanych botów, fake'ów i trolli, które sieją dezinformację. Będziemy Was prosić o wsparcie i zgłaszanie tych profilów tak, aby znikały z platformy. https://t.co/sRiqB2ewCI pic.twitter.com/PRIndIVRiQ
— Michal Sadowski 🇺🇦 (@sadek) February 26, 2022
Na profilu o nazwie Demaskujemy dezinformację pojawiło się na razie kilka przykładów kont, które szerzą fake newsy na temat konfliktu za naszą wschodnią granicą, wszystkie są nacechowane prorosyjską propagandą.
Następny profil, który prowadzi dezinformację. Prosimy o zgłaszanie: https://t.co/ZJsCiZtV36 pic.twitter.com/ZaWG8EDmBl
— Demaskujemy dezinformację 🇺🇦 (@przeciw_wojnie) February 26, 2022
Kolejny bot siejący dezinformację i napędzający podziały: prosimy o zgłaszanie: https://t.co/8jBWrc35bX pic.twitter.com/XX7mI7s4jy
— Demaskujemy dezinformację 🇺🇦 (@przeciw_wojnie) February 26, 2022
Na koncie znalazł się także instruktażowy filmik pokazujący krok po kroku, w jaki sposób postępować, aby skutecznie zgłosić konkretne treści lub profile do administracji Twittera. W momencie publikacji tego newsa konto Demaskujemy dezinformację miało prawie 5,4 tys. obserwujących.
Instrukcje jak zgłaszać trolla/bota po wyłapaniu. pic.twitter.com/IQQiOYaqQn
— Demaskujemy dezinformację 🇺🇦 (@przeciw_wojnie) February 26, 2022
Czytaj także: Putin toczy wojnę nie tylko militarną, ale i informacyjną. "Manipulacja i dezinformacja"
Dołącz do dyskusji: Walka z dezinformacją na Twitterze. Chodzi o fake newsy dotyczące wojny ukraińsko-rosyjskiej