Szef NENT Group: Viaplay to nie tylko sport, będziemy inwestować w Polsce długoterminowo
- Musimy zbudować w Polsce rynek streamingu sportowego. Nie oczekujemy, że nastąpi to w ciągu roku czy dwóch lat, jesteśmy gotowi inwestować długoterminowo - zapowiada w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Anders Jensen, szef NENT Group, właściciela Viaplay.
Platforma Viaplay została uruchomiona w Polsce 3 sierpnia. Zaczęła już transmitować na wyłączność niemiecką ligę piłkarską Bundesliga, w najbliższych tygodnia zacznie pokazywać m.in. Ligę Europy i Ligę Konferencji, rozgrywki w innych dyscyplinach, od połowy 2022 roku będzie pokazywać angielską ligę piłkarską, o od 2023 roku Formułę 1.
Ponadto Viaplay będzie transmitować m.in. eliminacje w strefie Afryki do piłkarskiego mundialu w 2022 roku, turniej Copa America w 2024 roku (plus mecze towarzyskie reprezentacji Brazylii i Argentyny), mundial w piłce nożnej kobiet w 2023 roku, rozgrywki golfowe US Open, spotkania piłki ręcznej Bundesligi, mecze koszykówki FIBA EuroLeague Women, a także turnieje snookera, pool bilarda oraz dartów PDC.
Jesienią br. na platformie pojawi się nowy sezon show „Fort Boyard”, zapowiedziano też realizację w Polsce trzech własnych seriali: „Polskie morderczynie” (na podstawie książki Katarzyny Bondy), „Czarny pies” oraz „Wolność jaskółki” (na podstawie powieści Pauli Er).
Szef polskiej redakcji Viaplay Paweł Wilkowicz zapowiedział, że na platformie mecze piłkarzy będzie komentować przynajmniej jedna kobieta. - Chcemy inwestować nasz czas i wysiłek nie tylko w kobiecy sport, lecz także w kobiety w sporcie, bo wierzymy, że tam jest przyszłość i że pora pomóc wyrównać szanse - stwierdził.W polskim zespole komentatorów, ekspertów i prowadzących studio Viaplay są m.in. Mateusz Borek, Szymon Ratajczak, Mariusz Hawryszczuk, Marcin Borzęcki, Radosław Gilewicz, Rafał Wolski, Piotr Domagała, Michał Zachodny i Tomasz Urban.
Po miesięcznym okresie promocyjnym miesięczny dostęp do Viaplay będzie kosztował 34 zł. Platforma jest oferowana m.in. przez sieci kablowe Vectra i UPC Polska.
To część międzynarodowej ekspansji Viaplay zapowiedzianej jesienią ub.r. przez jej właściciela, szwedzki koncern NENT Group. Wiosną Viaplay pojawiła się w krajach bałtyckich, w czwartym kwartale zadebiutuje w USA, w na początku 2022 roku - w Holandii.
W drugim kwartale br. przychody Viaplay wzrosły organicznie rok do roku o 36 proc., a liczba jej subskrybentów - o 21 proc. do 3,29 mln. Informując o tym w lipcu, NENT Group podniosła prognozę wzrost liczby subskrybentów Viaplay do końca br. z ponad 250 tys. do 500 tys. Jednocześnie ekspansja zagraniczna ma przełożyć się w br. na spadek rentowności o ok. 500 mln koron.
O rozwoju Viaplay oraz rynku streamingu wideo w Polsce i za granicą rozmawiamy z Anders Jensen, prezesem i CEO NENT Group
Wirtualnemedia.pl: W ostatnich miesiącach NENT Group ogłosiła serię zakupów praw do transmisji w Polsce. Jesteście w mniej więcej w połowie tego cyklu zakupowego czy już bliżej końca?
Anders Jensen: Myślę, że jesteśmy w połowie tego procesu i mamy jeszcze dużo planów do zrealizowania. Do tej pory nabyliśmy prawa m.in. do Bundesligi, Premier League oraz Formuły 1 – są to prawa z najwyższej półki, z kategorii AAA. Otwartym pozostaje pytanie, czy obecnie są jeszcze dostępne inne prawa z tej kategorii, którymi możemy być zainteresowani.
Chcemy także działać szerzej, mieć w ofercie więcej dyscyplin sportowych ważnych dla odbiorców. Na pewno praca w tym obszarze nie jest jeszcze zakończona.
Skupiacie się na dyscyplinach, które są popularne w więcej niż jednym kraju, gdzie działa Viaplay? Przykładowo w Polsce bardzo popularna jest siatkówka, natomiast w krajach bałtyckich czy skandynawskich już nie, tam dominują sporty zimowe.
To prawda. Posiadamy grupę praw – do Bundesligi, Premier League, Formuły 1 oraz NHL – kupionych na osiem lub dziewięć rynków. Korzyściami wynikającymi z takiej formuły współpracy jest to, że bardzo dobrze znamy naszych partnerów, możemy podpisywać długoterminowe umowy, co jest dla nas bardzo istotne, a także wspólnie rozwijać ofertę.
Jednym z wyzwań dla branży praw sportowych jest to, że widownia transmisji tych wydarzeń staje się coraz starsza. Musimy więc szukać sposobów na to, jak rozwijać nasze zasoby, by były one atrakcyjne także dla młodych widzów.
Czasami kupujemy także prawa lokalne. Przykładowo, pokazujemy ligę piłkarską w Danii, a od przyszłego sezonu przejmujemy również prawa do transmisji meczów męskich reprezentacji Szwecji oraz Islandii w piłce nożnej. Wolimy jednak nabywać prawa do najważniejszych rozgrywek międzynarodowych.
Czyli nie bierzecie pod uwagę wydawania 50-60 mln euro rocznie za prawa do rozgrywek popularnych tylko w jednym kraju? Pytam, ponieważ tyle płacą obecnie Canal+ i Telewizja Polska za transmisje z polskiej ligi piłkarskiej.
Taka cena może wydawać się rozsądna obecnie, ale za 5-10 lat trudno ją będzie uzasadnić, chyba że będzie się w stanie przyciągnąć nową widownię, która na różne sposoby będzie korzystała z oferowanych transmisji. Doświadczenie nauczyło mnie, żeby nigdy nie mówić nigdy, lecz przede wszystkim skupiamy się na możliwościach obejmujących wiele krajów.
Czy oprócz UPC Polska i Vectry zamierzacie współpracować z innymi operatorami płatnej telewizji: sieciami kablowymi i platformami satelitarnymi?
Prowadzimy wiele rozmów, lecz nie mogę jeszcze podawać szczegółów. Na razie ogłosiliśmy współpracę z UPC Polska oraz Vectrą. Ogólnie jesteśmy bardzo otwarci na partnerstwa – podoba nam się model szerokiej dystrybucji, ponieważ jest dużo wspólnych interesów, obejmujących różnych graczy na rynku. Na pewno wkrótce będziemy ogłaszali współpracę z kolejnymi partnerami.
Wśród waszych potencjalnych partnerów są także operatorzy telekomunikacyjni?
Jak najbardziej. Dzięki internetowi mobilnemu – w technologii 4G, a niebawem także 5G –
z oferty Viaplay można korzystać na smartfonach i tabletach, co jest bardzo wygodne. Nasza aplikacja została zaprojektowana z myślą o takim multiscreeningu.
Pozwolicie operatorom, z którymi współpracujecie, dzielić ofertę Viaplay na mniejsze pakiety w niższych cenach? Czy mogą oni sprzedawać tylko całą ofertę platformy?
Umożliwiamy oferowanie tylko pełnego pakietu Viaplay. Jest dla nas bardzo ważne, by analizować to, jak nasi subskrybenci korzystają z serwisu i na bieżąco odpowiadać na ich potrzeby. Dzięki temu możemy technologicznie rozwijać naszą platformę – obecnie ponad 500 deweloperów pracuje nad Viaplay.
Nie chcemy dzielić naszej oferty na mniejsze pakiety przeznaczone dla operatorów, lecz skupiać się na rozwijaniu całej platformy, by zagwarantować klientom jak najlepsze doświadczenia.
W ofercie Viaplay jest mało sportów walki. To dlatego, że prawa do najważniejszych wydarzeń są zabezpieczone na dłuższy okres czy może dlatego, że te transmisje często są sprzedawane w modelu pay-per view?
Jak na razie nie nabyliśmy jeszcze żadnych praw do sportów walki na rynkach zagranicznych, natomiast w regionie krajów nordyckich pokazujemy dużo takich sportów. W tym segmencie model pay-per view bywa często wykorzystywany, jednak my go nie stosujemy. Jeśli jakiś partner chce sprzedać nam prawa do transmisji w tym modelu, mówimy: „Nie, dziękujemy. Możemy nabyć te prawa i dodać je do naszej oferty subskrypcyjnej Viaplay, bez dodatkowych opłat”.
Bardzo ważna jest dla nas prostota oferty i gwarancja dla subskrybentów Viaplay, że nie będą płacili dodatkowo za transmisję gali boksu czy MMA.
Od jesieni Viaplay będzie pokazywać piłkarską Ligę Europy i Ligę Konferencji. Zapowiada się, że w grupowej fazie Ligi Konferencji zagra przynajmniej jedna polska drużyna. Czy bierzecie pod uwagę odsprzedanie któremuś nadawcy telewizyjnemu sublicencji do meczów polskich drużyn w fazie grupowej? W ostatnich latach Canal+ i Cyfrowy Polsat współpracowały w taki sposób z Telewizją Polską?
Takie podejście jest jedną z możliwości. Działamy w ten sposób na innych rynkach, w przypadku transmisji z najważniejszych rozgrywek, które mają duże znaczenie społeczne, więc są dostępne zarówno w otwartej, linearnej telewizji, jak i transmitowane na platformie Viaplay.
Jest to także korzystne rozwiązanie, ponieważ można dotrzeć w ten sposób do szerszej widowni, a dzięki crossowej promocji, można edukować nowych odbiorców w zakresie streamingu i zachęcać do korzystania z takiej usługi. Chodzi o działanie w ramach ekosystemu mediów, a nie wbrew niemu.
Dlatego możemy rozważyć sprzedaż takiej sublicencji. Prawa do Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy nabyliśmy na wielu rynkach, także ze względu na to, że w tych rozgrywkach występują drużyny z krajów, w których działa Viaplay. NENT Group to jedyny nadawca, który transmituje Ligę Mistrzów przynajmniej w jednym kraju, nieprzerwanie od jej startu w 1992 roku. Jednak Liga Mistrzów jest przede wszystkim skupiona wokół grupy drużyn z krajów Europy Zachodniej.
Natomiast pozostałe rozgrywki UEFA zapewniają emocje oraz jakość z udziałem drużyn z większej liczby krajów. Jesteśmy szczególnie ciekawi, co nowego może przynieść Liga Konferencji Europy. Jeśli w fazie grupowej Ligi Europy i Ligi Konferencji Europy zagrają drużyny z Polski, z regionu państw nordyckich, a także z innych krajów, w których obecna jest Viaplay, da nam to wiele ciekawych możliwości.
Jesteście zainteresowani prawami do Pucharu Świata w skokach i biegach narciarskich? Kupiliście takie transmisje w krajach skandynawskich, w Polsce są one dostępne od najbliższego sezonu, przy czym zgodnie z polskim prawem zawody z udziałem polskich zawodników muszą być pokazywane w otwartej telewizji.
Podobne przepisy obowiązują w Skandynawii – wiele transmisji, zwłaszcza rozgrywek międzynarodowych, musi być w linearnej telewizji. Przy czym tam mamy własne kanały linearne, a w Polsce nie, więc jeśli chcielibyśmy transmitować wspomniane dyscypliny zimowe, potrzebowalibyśmy znaleźć partnerów telewizyjnych.
Nie chciałbym wdawać się w szczegóły, więc ujmę to tak: lubimy sporty zimowe.
Co wynika z waszych analiz polskiego rynku streamingu sportowego? U nas to w zasadzie nowa część segmentu streamingowego.
W kilku słowach można stwierdzić, że z punktu widzenia potencjału na przyszłość, jest to jeden z najciekawszych rynków w Europie. Polski rynek mediów sportowych nie rozwinął jeszcze w pełni nowych modeli transmisji, a zasięg wszystkich serwisów streamingowych wynosi ok. 20-25 proc., czyli jest stosunkowo niski.
Oferty dostawców płatnej telewizji są dość drogie, zwłaszcza jeśli widz chce mieć dostęp do wszystkich oferowanych treści. W przyszłości będzie przeciwnie: ceny dla konsumentów spadną. Infrastruktura internetu szerokopasmowego oraz internetu mobilnego w Polsce jest dobra, a planowany jest jej dalszy rozwój. Ponadto Polska to duży rynek, z 14 mln gospodarstw domowych.
Piractwo internetowe do dla was znaczący problem? Polska w niektórych rankingach nielegalnych pobrań popularnych seriali była w światowej czołówce.
To ważna sprawa, przy czym branża radzi sobie z nią coraz lepiej. Zresztą to zagadnienie dotyczy całego sektora mediów elektronicznych, więc to dobry obszar do współpracy. Nigdy zupełnie nie zniknie, bo nie można namierzyć wszystkich nielegalnie korzystających z cudzych treści. Ale jako branża, mamy narzędzia do kontrolowania tego zjawiska w rozsądny sposób.
Według nieoficjalnych danych Netflix, obecny w Polsce od ponad pięciu lat, ma u nas ok. miliona subskrybentów. Ilu subskrybentów będzie miała za kilka lat czołowa platforma ze streamingiem sportowym?
Z pewnością więcej niż milion. Nie chodzi tylko o ofertę Viaplay, w której oprócz sportu są międzynarodowe filmy, seriale oraz wiele różnorodnych treści oryginalnych. Kluczowa jest prostota i dostępność platformy.
Oczywiście to wymaga czasu, musimy zbudować w Polsce rynek streamingu sportowego. Nie oczekujemy, że nastąpi to w ciągu roku czy dwóch lat, jesteśmy gotowi inwestować długoterminowo. Kiedy rynek będzie rósł – pod względem dostępności streamingu, liczby usług subskrypcyjnych na każde gospodarstwo domowe – rósł będzie Netflix, my będziemy rośli, inni także. Powstanie nowy krajobraz mediów, w którym naczelną zasadą będzie wolność wyboru przez konsumentów – każdy może wykupić daną usługę u dowolnego dostawcy, w różnych pakietach. Łatwo będzie zamówić usługę, lecz również łatwo z niej zrezygnować.
Dołącz do dyskusji: Szef NENT Group: Viaplay to nie tylko sport, będziemy inwestować w Polsce długoterminowo