SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Ziemowit Ryś: zmiany legislacyjne wyzwaniem dla esportu

- Już w tym roku sport elektroniczny może uzyskać podobny status prawny co sport tradycyjny. Branża e-sportu czeka na nowelizację ustawy o sporcie - mówił Ziemowit Ryś, manager drużyny Counter Strike - Izako Boars, na konferencji poświęconej branży esportu. Według informacji portalu Wirtualnemedia.pl, nowelizacja ta może zostać przyjęta jeszcze w tym miesiącu.

Podczas Beyond Advertising Forum E-sport&Gaming Ziemowit Ryś wskazał na najważniejsze wyzwania, stojące obecnie przed branżą esportu. Kluczowym jest współpraca z administracją państwową i zmiany legislacyjne, które prawnie mogą nawet zrównać esport ze sportem tradycyjnym.

- Dziś sport elektroniczny pozostaje prawnie nieuregulowany. Czekamy na nowelizację ustawy o sporcie. Nadanie esportowi statusu prawnego da nam to dużo większe możliwości rozwoju, promocji i pozyskiwania sponsorów - mówił Ziemowit Ryś.

Jak wynika z informacji portalu Wirtualnemedia.pl, uzyskanych w Ministerstwie Sportu, nowelizacja ustawy o sporcie ma zostać prawdopodobnie przyjęta przez Sejm podczas posiedzenia 22 czerwca. Projekt zakłada rozszerzenie definicji sportu o „współzawodnictwo oparte na aktywności intelektualnej, którego celem jest osiągnięcie wyniku sportowego”.

- Bolączką branży są również oszuści, zarabiający na nieuczciwie prowadzonej grze. Aby ukrócić ich praktyki, potrzeba także nowelizacji kodeksu karnego - podkreślił Ziemowit Ryś. W rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl precyzuje, że chodzi o kary za doping i stosowanie nielegalnego oprogramowania, dającego zawodnikom przewagę w grze.

- Oprócz prawnego uregulowania dyscypliny, potrzebujemy zmian odpowiednich przepisów w kodeksie karnym, regulujących choćby kwestię dopingu. Jest coraz więcej zawodników biorących leki na ADHD, które znacznie poprawiają ich koncentrację. Federacja Esportowa (IeSF) wprowadziła w związku z tym kontrole antydopingowe na turniejach Counter Strike’a.  Innym problemem w esporcie jest pirackie oprogramowanie, służące do oszukiwania w grze. Polegają one na tzw. aim-lokowaniu, czyli specjalnym ustawieniu sekwencji klawiszy tak, by kursor sam znajdował przeciwnika i oddawał w jego kierunku strzał, co w uczciwej grze nie jest możliwe. W branży mówi się, że coraz więcej zawodników korzysta z tych metod. Jedyną możliwością walki z nimi są stosowne regulacje prawne. Pamiętajmy, że w sporcie profesjonalnym za wygrane mecze zawodnicy dostają wynagrodzenia. Oszukując, de facto dochodzą do tych pieniędzy nielegalnie - tłumaczy Ziemowit Ryś.

Ryś podkreślał, że wokół esportu narosło wiele szkodliwych stereotypów, które należy zwalczać.

- Esport nie jest przeciwieństwem sportu tradycyjnego. Przekazuje zawodnikom system wartości, oparty na samodyscyplinie, współpracy i komunikacji z innymi graczami,  uczy strategicznego i logicznego myślenia. Czas skończyć ze stereotypem, że to jedynie bezproduktywne „granie w gry”. Krzywdzące dla esportu jest myślenie, w którym traktowany jest on jako zaprzeczenie zdrowego stylu życia - mówił manager drużyny Izako Boars. Według niego w dyskusji o sporcie elektronicznym należy podkreślić, jak wiele uczy zawodników, zwłaszcza najmłodszych.

- Przygodę ze esportem zaczynają nawet ośmiolatkowie. Dzięki grom komputerowym mają okazję przygotować się na pokonywanie presji i silnego stresu, nabywają umiejętności szybkiego podejmowanie trafnych decyzji. Młodzi gracze  mogą ćwiczyć samodoskonalenia oraz uczą się zdrowej rywalizacji, która będzie przydatna w dorosłym życiu - powiedział Ziemowit Ryś.
 
Manager drużyny Izako Boars podkreślił, że potrzebna jest zmiana postrzegania spotu elektronicznego przez pryzmat spędzania długich godzin przed komputerem przez młodych ludzi, które nie przynoszą im żadnych korzyści.

- W ostatnich latach sport elektroniczny się sprofesjonalizował. Liczne, oddolne inicjatywy wykonują ogromną pracę u podstaw z graczami, pokazując korzyści z profesjonalnego uprawiania sportu elektronicznego. Jednocześnie wyzwaniem dla branży esportu jest nauka zdrowego podejścia do gier, rozsądnego dysponowania czasem poświęcanym treningom oraz wskazanie, że obok rozgrywek w świecie elektronicznym, młody zawodnik musi regularnie trenować tradycyjny sport - mówił Ziemowit Ryś.

Jako jeden ze szkodliwych stereotypów o esporcie wskazał także brak regularnych ćwiczeń fizycznych graczy. - Warto pamiętać, że profesjonalni esportowcy trenują piłkę nożną, siatkówkę - mózg potrzebuje odpoczynku, a ciało - utrzymania dobrej kondycji. To mit, że esportowcy siedzą wyłącznie przed komputerem - stanowczo stwierdził Ziemowit Ryś.

Esport coraz dynamiczniej rozwija się w naszym kraju. Tegoroczne rozgrywki Intel Exterme Masters w Katowicach, największego turnieju esportu w Polsce,  na żywo śledziło ponad 113 tysięcy widzów, w internecie zaś 34 miliony. Wczoraj została nawiązana strategiczna współpraca Intela z największą firmą branży esportowej - ESL. Firmy ogłosiły konkurs dla esportowców, gdzie nagrodą główną jest milion dolarów.

Dołącz do dyskusji: Ziemowit Ryś: zmiany legislacyjne wyzwaniem dla esportu

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
sda
Dla ludzi, którzy będą pisać, że e-sport to nie jest sport tylko granie na komputerze....Budżety imprez e-sportowych przewyższają budżety niektórych mniejszych dyscyplin sportowych. Ci pro-gracze muszą trenować (grając oczywiście) wiele godzin dziennie. To jest tak jak normalny sport tylko ze na komputerze, ale nie gra się 4fun dla zabicia czasu jak wiele osób w domu.
odpowiedź
User
Obserwator
Po pierwsze ludzie tworzący polski esport muszą dojrzeć. Wielu mimo dorosłości zachowuje się w sposób, który nie rokuje dobrze rozwojowi tej dyscypliny. Ziemowit mógłby nie chodzić po konferencjach chwaląc się, że będzie szefem związku esportu i że esport będzie na 100% sportem bo jest kumplem ministra. To samo dotyczy przyklejenia się do jednej z firm organizujących rozgrywki i bycie jej protegowanym. Pokazywanie ich logo na swoich prezentacjach wiedząc o tym, że zostanie się prezesem związku? Słabe PRowo. W ten sposób to można zostać kolejnymi Misiewiczem i mieć złamany życiorys w dwa weekendy. Przy okazji zaprzepaścić wielką szansę. Także ego radzę zostawić w domu.
odpowiedź
User
Adam
Najgorzej jak potem e-sportowiec zostanie przyłapany na dopingu efedryną, gdy ten leczył się z grypy syropem na kaszel z tą substancją. Tak jak kiedyś znany polski sprinter, Ziemowit Ryś, u którego po zawodach w 2008 roku w Bielsku-Białej zdyskwalifikowano właśnie za występowanie tego środka w organizmie. Oczywiście zbieżność imienia i nazwiska przypadkowa.
odpowiedź