Edward Miszczak: ludzie chcą braterskiej telewizji, aby gwiazdy były blisko, rozumiały ich świat

Ludzie chcą pracy. Uczciwego przydzielania prac. Zatrudniacie dziesiątki nowych osób, kamerzyst(uf) ślubnych, nie dajecie szansy na rozwój zawodowy. Kolejne roda - sroda, kolejne maile z zarządu, że czego oni nie zrobili! Hańba i wstyd. A gdzie są ludzie, dzięki którym możecie zarabiać setki tysięcy miesięcznie? To co robię bardzo lubię, szanuję pracodawcę - jeszcze, jestem lojalny, nie podpierdalam, nie obgaduje, nie piję wódki z producentami, czy kierownikami produkcji. DLACZEGO NIE DAJECIE SZANS NA ROZWÓJ ZAWODOWY, na to, żeby robić coś fajnego.

Gwiazdy TVN już dawno odleciały we swój własny kosmos, oglądając tą TV odnoszę wrażenie że spotykają się tam uwielbiający samych siebie macających się po ego narcyzów. Te same twarze, te same teksty, te same żarty. Ten sam sos towarzysko-biznesowy. Nie wierzę aby gwiazdy TVN stąpiły łaskawie na ziemię. Życie w fikcji jest zbyt angażujące aby po prostu spojrzeć na szarego człowieka bez aureoli boskości. A to zraża widownię.

Zgadzam się w 100 procentach. Nie zapomnę, jak po kilku miesiącach oglądania TVN w 2008 albo 2009 roku pojechałem do rodziców i trafiłem na TVP Info. Przeżyłem szok, kiedy sobie przypomniałem, jak większość ludzi w Polsce wygląda. TVN to wydmuszka niestety, daleko od przeciętnego widza, a widzom z wyższej półki też nic nie proponuje. Mieszkam od kilku lat w UK i takie nabotoksowane wydmuszki funkcjonują może w kilku programach na ITV, ale Channel 4 (do którego TVN się porównuje) reprezentuje całość społeczeństwa. Powinni tą stację przewietrzyć

Ej tefałeny, dajcie więcej młodego Chajzera! Bardzo bratersko go lubimy. Tysio i Woli też są fajni i braterscy, też poprosimy więcej. No i te gaworzące blondzie są super ;-)