O tym, czy „Kler” zaszkodzi Kościołowi zdecyduje sam Kościół
Film „Kler” to kolejny produkt popkultury, poruszający temat bardzo silnie związany ze światopoglądem, mocno plasując się po jednej ze stron. Kluczową rolę w tym, czy w przypadku „Kleru” nastąpi w odniesieniu do Kościoła ta tzw. "masa krytyczna", odegrają dwa elementy: jak się zachowa Episkopat oraz czy krucjatę przeciw filmowi podejmą z ambon biskupi i księża po parafiach - komentują dla Wirtualnemedia.pl eksperci od wizerunku i PR.
Dołącz do dyskusji: O tym, czy „Kler” zaszkodzi Kościołowi zdecyduje sam Kościół
Czy nienawiść? Raczej wstręt i obrzydzenie bo jesteście obłudni, pełni zakłamania, hipokryzji, a do tego nierzadko - proszę wybaczyć bycie bezpośrednim - po prostu nieinteligentni i podatni na sugestie i manipulacje. Teraz - z takim zestawem przywar brzęczącymi u pasa wpieprzacie się w życie wszystkich wokół jawiąc się jako ostoje moralności, cnót i mądrości.
Do książek religijni ignoranci, troszkę sceptycyzmu i pokory Wam się przyda.
HAHAHA!! Dobre!! Pieprzyć można dużo, ale po Chrzest, z dzieciakiem do Komunii czy z partnerem do Ślubu ustawicie się w kolejce w zakrystii i nikt się nawet nie zająknie. A jak już przyjdzie odejść z tego świata, to rozumiem że pogrzeb świecki? Obłudnicy! Miejcie potem jaja i trzymajcie swoich poglądów. Kościół = ludzie. Jeśli komuś na kościele zależy to niech się bierze za jego leczenie a nie tworzenie paskudnych i jednostronnych paszkwili. Ps. Dlaczego tyle o kościele mówią Ci, którzy do niego nie chodzą? Do dziś... nie rozumiem.