SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)

Wystartowała rządowa kampania promująca konieczność dużych zmian w systemie sądowniczym. Akcja jest organizowana przez Polską Fundację Narodową. Zdaniem ekspertów to nie jest kampania edukacyjna, ani nawet informacyjna, tylko bezczelna agitacja polityczna, rodem z najlepszych czasów komuny. Tam nie ma żadnej informacji, żadnego argumentu, tylko podsycanie agresji części społeczeństwa przeciw pewnej grupie - komentują dla Wirtualnemedia.pl Jakub Bierzyński, Michał Nowosielski, Marcin Kalkhoff i Szymon Sikorski.

Dołącz do dyskusji: Kampania o reformie sądownictwa to agitacja polityczna za publiczne pieniądze (opinie)

32 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Robert
Krótko mówiąc Wirtualnemedia schodzą na psy i stają po jednej ze stron sporu politycznego.
odpowiedź
User
prawnik
Do prawnika
Czyli nawet jeżeli system ma wady (żaden nie jest idealny) ale są rzeczy które można ulepszyć to dla świętego spokoju niech zostanie po staremu? Czyli nie należy robić żadnych reform wdg. Ciebie? Czy reform ma nie robić PiS?


Ten system ma wadę po stronie wpływu, a nie załatwialności.
Po prostu system zbudowany jest na (i tak przesadną) liczbę 10 milionów spraw. A wpływ wynosi 16 milionów spraw. Z tendencją wzrostową o 1mln rocznie.
Z czego ok 8 mln to sprawy, które w ogóle nie powinny być rozpoznawane w systemie sądownictwa (w szczególności: sprawy o długi przedawnione z powództw funduszy sekurytyzacyjnych, sprawy z zakresu rejestru zastawów, depozyty, wykroczenia w I instancji).

I nie ma co w nieskończoność rozbudowywać, łatać, sztukować, systemu dzisiejszego. Trzeba po prostu stanąć w prawdzie i powiedzieć: NIE! Sądy są od wymierzania sprawiedliwości. A nie od: rejestrowania, zapisywania, zajmowania się sprawami przedawnionymi od ćwierćwiecza, procedowania nad zaległościami odsetkowymi w kwocie 5zł i rozpoznawania z pełnym zadęciem proceduralnym w dwóch instancjach spraw o sikanie na mur.

****

Czyli: reforma Sądów wcale nie tkwi w Sądach. Grzech pierworodny tkwi w założeniu co do funkcji Sądu. Stąd wszelkie reformy nie usuwające tego błędu, będą z zasady nieudane.
odpowiedź
User
pawelxp
O wyrzucaniu pieniedzy tosmy sie juz nasluchali przez lata a ich marnotrawieniu jeszcze wiecej i nie dziwie sie prawnikowi, ze robi za adwokata tego co bylo, bo mial w ty swoj udzial. Kazda wladza w Polsce i innym panstwie nie jest niezalezna od woli spoleczenstwa. U nas obecnie to media okreslaja poglady spoleczne i je ksztaltuja. Nie ma co sie dziwic bo ludzie nie maja czasu albo ochoty interesowac sie polityka i to jest wykorzystywane. Gosc naslucha sie TVN i juz ma opinie i glosi ja jako swoja, objawiona. Jezeli jest tak dobrze to moze poogladajcie sobie w Polsacie "panstwo w panstwie". Audycja ta oddaje prawdziwy obraz ludzkich losow i zetkniecia sie z wymiarem sprawiedliowosci w Polsce. Czasem nie chce sie wierzyc, ze to prawda co sie slyszy i oglada. To nie jest jedyne zrodlo informacji o zwyrodnieniach wsrod ludzi wymiaru sprawiedzliwosci. To sie dzieje ZA PUBLICZNE PIENIADZE, bo wladze prokuratorskie i sadownicze a takze prawnicy obracajacy sie wokol, oplacani sa ze spolecznych pieniedzy. Skad pretyensje, ze panstwo wydaje pieniadze na bilbordy w toczacej sie dyskusji. Robi to, aby ta droga przeciwstawic sie zaklamaniu w niektorych mediach i dotrzec do ludzi, zainteresowac ich problemem. Dobrze dzialajacy sytem sprawiedliwosci jest ostoja kazdego panstwa i jest to obowiazkiem wladz panstwowych, aby on funkcjonowal poprawnie. Nie jest prawda, ze wymiar sprwiedliowsci nikomu nie podlega i nikt nie moze go kontrolowac. Obecnie to wymiar sprawiedliwosci kontroluje sam siebie. Czy ktos sobie wyobraza przeniesienie tego na inna sfere zycia panstwowego i spolecznego? NP. ja sam siebie bede kontrolowal czy przychodze do pracy i czy dobrze ja wykonuje a za to bede zadal wynagrodzenia od wlasciciela firmy. Tak powinno to wygladac? Kto w ten sposob pracuje? To po co te jalowe dyskusje i napuszczanie ludzi? Po co te klamstwa o odbieraniu sedziom ich niezawislosci? Kazdy sedzia bedzie mial niskrepowane prawo do oceny i orzekania wedlug swojej wiedzy prawniczej, doswiadzenia i wlasnego sumienia. Prawda jest, ze nie kazdy sedzia nadaje sie na to stanowisko i co w tej sytuacji? Czy dla dobra samego wymiaru i porzadkowi spolecznemu ma on dalej pelnic swoja funkcje niezaleznie od tego, ze dziala wbrew obowiazujacym zasadom? Nie znaczy tez, ze wszyscy sedziowie zasluguja na potepinie i pozbycie sie ich z tego grona. Gdyby nie spora ich czesc to nasz wymiar sprawwiedliwosci lezalby na ulicy. Trzeba miec tego swiadomosc. Z doswiadczen ostaniego dwudiestolecia wyraznie widac jak wynaturzenia w tej grupie rozszerzaja sie i tego tolerowac nie mozna.
Jestem czlowiekiem z bagazem doswiadczen ze stycznosci z sadmi i prokuratura. Niewiele moge powiedziec dobrego, choc znam przyklady sedziow o wysokim poziomie zawodowym i moralnym i to dzieki nim jeszcze sady jakos funkcjonuja. Nikt mi nie powie, ze jest inaczej.
odpowiedź