SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Koniec „Żagli”, duże zwolnienia w Muratorze Expo. Benbenek: musimy oszczędzać

Grupa ZPR Media rezygnuje z wydawania miesięcznika „Żagle”, jednocześnie rozstano się z większością pracowników jej spółki Murator Expo organizującej eventy - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. - Jest to związane z oszczędnościami, które musimy wprowadzić - mówi Zbigniew Benbenek, właściciel Grupy ZPR Media.

Dołącz do dyskusji: Koniec „Żagli”, duże zwolnienia w Muratorze Expo. Benbenek: musimy oszczędzać

18 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
ŻAGLowiec
Co w takim razie z opłaconymi prenumeratami?

Zwroty należnych kwot realizowane będą niezwłocznie po ukazaniu się wydania 5/2020 roku.
Numer konta może Pan oczywiście przesłać w chwili obecnej do działu prenumeraty w readakcji.
odpowiedź
User
Lajkonik
Dla mnie ZPR przestał istnieć jak zlikwidował dziennik w Nowej TV. To był początek końca najpierw jego telewizji
odpowiedź
User
Tomek Janiszewski
No i dobrze że znika wreszcie Poczytne Niegdyś Czasopismo Którego Tytuł Rozpoczynał się od Tej Samej Litery na Którą Zaczynały się Nazwy Dwóch Słynnych Marek Polskiego Piwa. Bo Redachcja od dłuższego już czasu pluła żeglarzom w twarz, wciskając za niemałą kasę (cena jednego numeru to kilkanaście PLN a może więcej) niechciane reklamy motorowych megadresolotów ze sprzętem nagłośnieniowym na pokładzie, a mający tam stały dział były szotociągowy Mistrza Kusznierewicza popełniał grafomaństwo na cześć wypasionych terenowych aut, rzekomo niezbędnych (wraz z drogimi zegarkami które też były reklamowane) każdemu żeglarzowi aby o zaplanowanym czasie dojechać nad wodę. Za sprawą tego gniota wody polskich jezior zapełniły się uciążliwymi dla środowiska i niebezpiecznymi dla życia innych użytkowników akwenów gigantycznymi ryczydłami, a żeglarze w oczach decydentów stali się krezusami którzy nie wiedzą co zrobić z nadmiarem kasy więc trzeba ich oskubać np. podatkiem dennym. Więc tych co poszli na zieloną trawkę mi nie żal: szotociągowy będzie odtąd zamieszczał swoje wypociny na łamach Auto Światu czy innego Motoru, a za rok znów zostaną pod egidą reaktywowanego pisma, już tylko o motorowodnej tematyce kolejne Targi w Warszawie, gdzie będą wystawiane największe motorówy i najbardziej luksusowe auta. Tylko nazwy wypadałoby zmienić: pisma na Auto-Water-Moto-Power-Fun, a targów - na Ryk i Fale.
odpowiedź