KRRiT spisuje youtuberów. Część zapłaci "podatek od VoD"
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozszerza katalog dostawców audiowizualnych usług medialnych na żądanie. Do wykazu przewodniczącego rady muszą dopisać się wszyscy twórcy treści na YouTube (pojawiają się głosy, że także TikToka), którzy na tej działalności zarabiają. Co za tym idzie, część będzie musiała odprowadzać 1,5-procentowy "podatek od VoD", czym rynek jest mocno zaniepokojony. Temat z powodu wielu dyskusyjnych kwestii jest konsultowany między KRRiT a IAB Polska, która reprezentuje środowisko twórców.
Dołącz do dyskusji: KRRiT spisuje youtuberów. Część zapłaci "podatek od VoD"
Nie rozumiem tylko o co jest taka wrzawa w komentarzach. Czy komentujący to youtuberzy, że ich to tak zainteresowało?
Bo to nic innego jak haracz, na tworzenie takich wybitnych gniotów jak "Smoleńsk". Po za tym twórcy, którzy na tym zarabiają już rozliczają się z państwem przy pomocy podatku dochodowego. Po za tym to powolne gotowanie żaby. Jak ludzie nie będą za bardzo protestować, to w przyszłości może się okazać, że założenie kanału na YT wymagać będzie zgody KRRiT, czyli krótko mówiąc - koncesji. Różne pomysły lęgną się w głowach nieudaczników przy władzy. W takich realiach wszystko jest możliwe. Nawet siłowe (czyt. ustawowe) wydobycie danych ludzi subskrybujących dane kanały, aby próbować oskórować ich... z abonamentu radiowo telewizyjnego, bo przecież oglądają treści audiowizualne wytworzone przez podmioty zarejestrowane jako nadawcy. To państwo to parodia. Gdyby PRL nie upadł, to jedyne co by dziś się zmieniło to Polska w realiach Białoruskich i po za UE. Nic wiecej.