Kuba Strzyczkowski zostaje w Trójce mimo trudnej współpracy z zarządem. „Atmosferę na Myśliwieckiej mamy znakomitą”
Kuba Strzyczkowski nie poda się do dymisji, mimo że zarząd Polskiego Radia nie chce przeprosić Marka Niedźwieckiego. - Jestem dyrektorem po to, żeby załatwić konkretne sprawy - mówi Strzyczkowski. Biuro prasowe Polskiego Radia nie odpowiedziało nam, czy przeprosiny wreszcie się ukażą.
Dołącz do dyskusji: Kuba Strzyczkowski zostaje w Trójce mimo trudnej współpracy z zarządem. „Atmosferę na Myśliwieckiej mamy znakomitą”
Na szczęście są jeszcze do dyspozycji Tomek Michniewicz i Beata Pawlikowska, oni przynajmniej nie są jak Cejrowski, mają swoją moralność.
Jeśli naprawdę nic już się nie da zrobić z Markiem Niedźwieckim, to ja z przyjemnością bym go zastąpił nie zapominając o ikonie stacji.
Przejąłbym reaktywowane LP3 i Topy Wszech Czasów, albowiem jestem bardzo szczegółowy co do statystyk.