Dom produkcyjny rozjechał łąkę, kręcąc reklamę. "Nic nie zniszczyliśmy"
Dom produkcyjny Tango Production kręcił reklamę na cennym przyrodniczo obszarze Łąk Oborskich, mimo zakazu ruchu - alarmuje Daniel Petryczkiewicz, aktywista ekologiczny. Wraz z jedną z fundacji złożył w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury – dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl. Tango Production twierdzi, że dopełniło wszelkich formalności przy produkcji. - Bardzo krzywdząca i nieprawdziwa jest teza, że zniszczyliśmy teren – czytamy w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu.
Dołącz do dyskusji: Dom produkcyjny rozjechał łąkę, kręcąc reklamę. "Nic nie zniszczyliśmy"
I jeszcze te tłumaczenia z d... Znak zakaz RUCHU stoi od niedawna (może miesiąc), ale filmowcom wolno. Co ich to obchodzi Psia mać.
I jeszcze te tłumaczenia z d... Znak zakaz RUCHU stoi od niedawna (może miesiąc), ale filmowcom wolno. Co ich to obchodzi Psia mać.