SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Prezes Maspexu: wpisy Tigera z 10 kwietnia i Bożego Ciała też mnie zmroziły, agencja okazała się niestaranna

Prezes Maspexu Wadowice Krzysztof Pawiński ocenił, że na instagramowym profilu marki Tiger także wpisy z 10 kwietnia i Bożego Ciała były niedopuszczalne. - Niestety, wszystko że tak powiem szło bokiem, przez agencję, która okazała się niestaranna - stwierdził. W środę w internecie pojawiło się 22,5 tys. wzmianek o Tigerze, które mogły dotrzeć do 5,33 mln osób.

Dołącz do dyskusji: Prezes Maspexu: wpisy Tigera z 10 kwietnia i Bożego Ciała też mnie zmroziły, agencja okazała się niestaranna

38 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
kpt Sowa
Kryzys wizerunkowy Maspexu zaczął się co najmniej od sprzedaży promocyjnej Tymbarka z Gazetą Wyborczą.

Przynajmniej dla świadomych (chodzi o powiązania ideologiczno/społeczne) konsumentów. Może to kilka procent targetu - bo nie sądzę że powyżej 10%
0 0
odpowiedź
User
boczkiem, boczkiem...
Na miejscu prezia bym się tak nie uśmiechał - jeśli ludzie będą pamiętliwi, to maspex ma przerąbane.... A co do wypowiedzi, że "chodziło to bokiem..." to najlepiej pokazuje jakie standardy panują w tej firmie...
Nic nie chodziło bokiem !!! To była przemyślana i przekalkulowana akcja: 10 kwietnia, Boże ciało i 1 sierpnia - wiedzieliście na co się piszecie i tylko idiotom opowiadajcie bajki, że nie mieliście pojęcia o co chodzi... Ale właśnie dlatego ludzie powinni wam to zapamiętać i nie odpuścić. Czego sobie i wszystkim życzę....
0 0
odpowiedź
User
Naprawdę?
Szło bokiem przez agencję? Czyli ona sama akceptowała sobie posty, bez udziału Maspex? Sama stworzyła i zaakceptowała sobie taką platformę komunikacji i bokiem publikowała na oficjalnych kontach marki? Przez tyle czasu? Bądźmy poważni. Cała ta sprawa to kwestia junioryzacji branży, co jest bezpośrednim wynikiem przykręcania budżetów na działania social media. Wina zespołu klienta i przede wszystkim klienta. Wyciągnijcie z tego nauczkę poważnie podchodząc to kwestii marketingu w SM zamiast zwalać winę na agencje, pomyślcie ile im płacicie. Bo agencja oczywiście bojąc się weźmie winę na siebie, pokazowo zwalniając juniorów, ale na ich miejsce wkrótce zatrudni kolejnych - juniorów.
0 0
odpowiedź