Serial "1983" Netfliksa to drewniane aktorstwo i papierowe dialogi (recenzja)
Doczekaliśmy się pierwszego polskiego serialu Netflixa. "1983" zapowiadano jako "coś, czego jeszcze nie było na naszym rynku seriali". I rzeczywiście, rodzimej opowieści o alternatywnej historii nie widzieliśmy wcześniej. Dostaniemy za to drewniane aktorstwo, papierowe dialogi i sceny tak nielogiczne, że aż boli w środku. Czyli to, do czego polskie produkcje zdążyły już widzów przyzwyczaić.
Dołącz do dyskusji: Serial "1983" Netfliksa to drewniane aktorstwo i papierowe dialogi (recenzja)
Ja jestem po dwoch odcinkach, nie porywaja, a Musial mi nie pasuje do powazniej roli, za dlugo w rodzince.pl... narazie jedna scena wybitnie slaba (uwaga spoiler) -luzna rozmowa milicjantow po pobiciu. Kilka scen bez polotu, ale sprawnie zmontowane. Nie zgodze sie z zarzutem, ze dialogi sa dretwe, jak na serial (pewna rezerwa wzgledem pelnych metrazy) to wszystko pasuje. Gra aktorska poprawna, nie sa to co prawda oskarowe role, ale poprawne, czyli jak na dobry serial przystalo, a czy bedzie dobry, ocenie po calosci, poki co czekam na wiecej wolnej chwili. Jest wyczuwalne pewne napiecie przed kolejnym odcinkiem... Najwiekszym zarzutem jednak bedzie to samo co w Klerze, ze przeciez z serialu nie dowiemy sie, czego bysmy o komunie nie wiedzieli.