SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Staropolanka na współpracy z Red Is Bad zyska popularność czy trwałą rysę na wizerunku? (opinie)

Zamieszanie, nie związane bezpośrednio np. z kwestiami jakości produktu czy bezpieczeństwa konsumentów, wcale nie musi odbić się negatywnie na marce. Jasne opowiedzenie się marki po jednej stronie powinno być poprzedzone rachunkiem zysków i strat - wizerunkowe konsekwencje wspólnej inicjatywy Staropolanki i Red Is Bad oceniają dla Wirtualnemedia.pl Michał Nowosielski, Zbigniew Lazar, Marcin Kalkhoff i Witold Koroblewski.

Dołącz do dyskusji: Staropolanka na współpracy z Red Is Bad zyska popularność czy trwałą rysę na wizerunku? (opinie)

39 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
strateg
te wszystkie wypowiedzi próbujące szukać marketingowej strategii w tej akcji są niepotrzebne, Staropolanka należy do spółki skarbu państwa, a tam teraz wiadomo jaka linia obowiązuje, pojawił się nakaz, pojawiła się realizacja, tutaj akurat fatalna, pomijając już zupełnie wątek komiczny angielskiego brandu odwołującego się do polskości oraz faktu, że "red is bad" i inspiracja polską flagą "white and red" jest dość niefortunną zbitką
odpowiedź
User
Od lewa do prawa
Ten cały Lazar to jakoś chory facet.
odpowiedź
User
ano
Facet już pominął informację, że przez tych "kilkuset miłośników Bieruta" (lol) Staropolanka skasowała własny post, podlinkowała post Red is Bad, nie odpowiada komentującym ani nie odpisuje na wiadomości - to na pewno objawy radości z sukcesu marketingowego :)
Oczywiście można też produkować antykomunistyczne patyczki do uszu i landrynki, ale będzie to jednakowo durne. A o "śmierci wrogom ojczyzny" propagowanej przez RiB jakoś się panu Lazarowi nagle i gwałtownie zapomniało. :D
Znawca rynku? Raczej nie.
odpowiedź