SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Strzyczkowski chce powrotu Niedźwieckiego i Listy Przebojów Trójki, wracają dziennikarze „Zapraszamy do Trójki”

- Jestem „po słowie” z większości dziennikarzy, którzy odeszli w ostatnich dniach. Wracają na antenę zespołu „Zapraszamy do Trójki”. Zaprosiłem też do powrotu Marka Niedźwieckiego, jestem pewien, że Lista wróci na antenę - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Kuba Strzyczkowski, nowy dyrektor radiowej Trójki.

Dołącz do dyskusji: Strzyczkowski chce powrotu Niedźwieckiego i Listy Przebojów Trójki, wracają dziennikarze „Zapraszamy do Trójki”

117 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Zdziwiony
Panie Kubo ! Zadnych powrotów !!! Ludzie którzý zatopili to radio w naftalinie mają wrócić ?? Lista na którą głosuje 1000 osób jest listą upadłą, a nie kultową. Słuchalność spada i jest to radio dinozaurów na wymarciu... po co reanimować trupa ? Aby utrzymać legendę i mit kultowości ??? To dobry moment aby pozamiatać ludzi, których tak naprawdę nikt nie słucha i starać się zbudować coś nowego i lepszego.
odpowiedź
User
dARK
Panie Kubo !!! Niech Pan się zastanowi WYKORZYSTALI PANA a po wszystkim pana zwolnią tyle lat i nic Pan się nie nauczył .
odpowiedź
User
dr hab. Anonim
Super wiadomość! Do tego Rożek wraca. Jeszcze BarOn na dyr muzycznego i mój top 3 w PR3. Nic mi więcej nie potrzeba. Błogo...


To Rożek też wraca? Ten od żenujących "Pytań z Kosmosu"? Same błędy merytoryczne, słaba polszczyzna. No, ale za to dzielnie wspiera Przewodnią Siłę Narodu! Dlatego jest przez PIS promowany. Przyszedł do Trójki w roku... 2016, za czasów Hlebowicza. A teraz próbuje się podczepić pod prawdziwych dziennikarzy Trójki, nierzadko szykanowanych. A w Warszawie bywał zdaje się raz na miesiąc... Śliski typ. A miało nie być kolesi z tygodników opinii - Rożek jest ważnym kierownikiem w "Gościu Niedzielnym" przecież!
A gdyby obecna "wadza" wiedziała o nim nieco więcej...

Z resztą nazywanie Rożka naukowcem to tak jakby nazwać słabego kierowcę konstruktorem samochodów tylko dlatego, że zmienił koło w Maybachu - zrobił doktorat za granicą, a potem opuścił Uniwersytet Śląski w nie do końca jasnych okolicznościach.
odpowiedź