SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Wiktor Świetlik odpowiada Janowi Pospieszalskiemu: Trójka nie upycha polskiej muzyki po nocy, w prime timie jest jej 69 proc.

Tydzień temu Jan Pospieszalski na łamach „Do Rzeczy” zarzucił polskim stacjom radiowym, że rodzimą muzykę grają głównie w nocy. - Trójka, bez żenady przyznając się do tego, zrobiła nawet specjalny dwugodzinny blok bez muzyki anglosaskiej - dodał. - Trójka nie może omijać zapisów o wymaganym czasie prezentacji polskich utworów, wypychając je z prime time’u na gorsze godziny. Choćby w styczniu br. Trójka grała w sumie 35,12 proc polskiej muzyki, z czego aż 69 proc w prime timie - odpowiada mu Wiktor Świetlik, dyrektor radiowej Trójki.

Dołącz do dyskusji: Wiktor Świetlik odpowiada Janowi Pospieszalskiemu: Trójka nie upycha polskiej muzyki po nocy, w prime timie jest jej 69 proc.

31 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Biebrzeniewierzweski
Pora prawicowego Świetlika w Trójce dobiega końca. Czas szukać nowej "fuchy" ! Może w tvpis ?
odpowiedź
User
Bez zdziwka
Tym razem ten jeden jedyny raz muszę zgodzić się z Wiktorem Świetlikiem. Ale nie da sie ukryć, że jest coś na rzeczy z promowaniem wielkich wytwórni - ot choćby robienie z podrzędnego zespołu OMD wielkiej gwiazdy kilka miesięcy temu...

Promoustawka - OMD zaliczało nawet telewizje śniadaniowe.
odpowiedź
User
Pay Ola
"Trójka organizuje też regularnie koncerty polskich wykonawców".
Poproszę o statystyki - ile z tych koncertów stanowiły występy muzyków mających kontrakty z polskimi oddziałami majorsów, ile z nich artystów wydających płyty w 2-3 największych polskich wytwórniach niezależnych (zorientowani wiedzą, które to) i ile reszta.
Np. każda z płyt Ani Rusowicz miała megapromocję w Trójce, w tym koncerty. Podsiadło nagrał 2 albumy - 2 miały promocję w formie koncertu. Tymczasem Riverside musiał nagrać 5 płyt, zaliczyć trasy po całym świecie, żeby załapać się na pierwszy koncert w St. im. Agnieszki Osieckiej a co mówić o masie innych ciekawych muzyków z mniejszym dorobkiem i za którymi nie stoją nawet średnie wytwórnie. OK - jest Kortez, ale za to wyłazi z lodówek słuchaczy. Problem w tym, że zamiast grać wielu gra się małą liczbę, ale za to w takich dawkach, że człowiek ma dość.
Poza tym nie ma co ściemniać - duże wytwórnie mają fory w Polskim Radiu. Pytanie tylko, czy stoi za tym lenistwo głównego redaktorstwa (bo nocni i skracani redaktorzy robią, co mogą, ale traktuje się ich per noga) w szukaniu ciekawej muzyki (de facto nie trzeba szukać, bo to radio otrzymuje masę płyt z całego świata) czy jednak płatna promocja radiowa, bartery itp. przysługi na linii medium-wytwórnia (szczególnie tzw. ekskluzywne wywiady z gwiazdami). Przypomina, że prawie pół płyty Lany del Rey było w propozycjach listy przebojów. Przypominam także, że leciała reklama płyty w blokach reklamowych, m.in. w ... piątek, w godz. 19:22.00...

odpowiedź