Związek Pracodawców Ogólnopolskich, Ponadregionalnych i Lokalnych Nadawców Radiowych MOC FM pozytywnie odniósł się do zapisów EMFA. W konsultacjach dotyczących reformy medialnej wziął też udział prof. Tadeusz Kowalski z KRRiT. Wcześniej inni członkowie regulatora przyjęli stanowisko, w którym zarzucili rządowi pomijanie ich przy pracach nad ustawami.
EMFA to rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2024/1083 z 11 kwietnia 2024 r. w sprawie ustanowienia wspólnych ram dla usług medialnych na rynku wewnętrznym. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przygotowało koncepcję wdrożenia EMFA do polskiego porządku prawnego pod nazwą „Europejski Akt o Wolności Mediów” i skierowało dokument do konsultacji społecznych.
Najważniejsze propozycje zmian przedstawił w piątek w Sejmie podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego Sławomir Rogowski. Media publiczne mają być finansowane z budżetu państwa, a nie abonamentu. Jeżeli reforma wejdzie w życie, to Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie mieć 9 członków, a Rada Mediów Narodowych zostanie zlikwidowana. Władze mediów publicznych mają być wybierane przez KRRiT i resort kultury. Media będą zobligowane do informowania o przychodach pochodzących z publicznej kasy, m.in. spółek Skarbu Państwa. Raporty na ten temat ma przedstawiać nowa KRRiT.
Reforma zakłada też zakaz prowadzenia mediów przez samorządy. Poparcie dla tego postulatu zadeklarowały m.in. Stowarzyszenie Gazet Lokalnych, Stowarzyszenie Mediów Lokalnych, Izba Wydawców Prasy, Helsińska Fundacja Praw Człowieka i Sieć Obywatelska Watchdog Polska.
Związek MOC FM popiera zapisy EMFA
Kolejną organizacją, która zabrała głos przy okazji prac nad projektem jest Związek Pracodawców Ogólnopolskich, Ponadregionalnych i Lokalnych Nadawców Radiowych MOC FM. Związek pozytywnie ocenia zapisy EMFA.
- Związek MOC FM jest zdania, iż w ramach wdrożenia EMFA w Polsce powinny zostać wprowadzone zasady wsparcia finansowego dla lokalnych stacji radiowych. Radio lokalne jest bardzo istotnym a w wielu miejscach jedynym źródłem wiedzy o lokalnych wydarzeniach kulturalnych, zagadnieniach społecznych i ekonomicznych oraz działaniach samorządowych. Niestety wiele stacji lokalnych boryka się z problemami finansowymi z uwagi na rosnącą konkurencję i kurczące się lokalne rynki reklamowe. Wsparcie działalności stacji lokalnych wypełniałoby zalecenia zawarte w EMFA, w których podkreślono szczególnie ważną rolę niezależnych mediów lokalnych - pisze organizacja.
Zobacz także: Będzie zakaz wydawania mediów przez samorządy? „To forma wynaturzenia”
MOC FM popiera też ograniczenia dotyczące samorządów, które po wejściu nowych przepisów mogłyby prowadzić jedynie biuletyny. - Zapisy EMFA wskazują także na potrzebę transparentnego podziału budżetów publicznych na media, a także na konieczność ograniczenia działalności samorządów w obszarze wydawania własnych mediów (chodzi o tzw. media samorządowe). W Koncepcji wdrożenia EMFA opracowanej przez MKIDN zauważone zostało, że między niezależnymi mediami lokalnymi a mediami utworzonymi przez samorządy i finansowanymi ze środków publicznych nie ma zasad równej konkurencji. Ich działalność ogranicza wydatkowanie budżetów reklamowych na niezależne media, w tym na lokalne stacje radiowe - czytamy w stanowisku MOC FM.
Zdaniem organizacji mniejsze stacje lokalne wymagają wsparcia. - MOC FM postuluje wprowadzenie regulacji stanowiącej efektywną pomoc dla niepublicznej radiofonii lokalnej. Zdaniem MOC FM w ramach działań wdrożeniowych EMFA mogłyby zostać przyjęte rozwiązania, które stworzyłyby fundusz wsparcia lokalnych stacji radiowych finansowany z budżetu państwa - postuluje organizacja.
Związek pozytywnie ocenia zapisy EMFA dotyczące pomiaru popularności mediów. - MOC FM zgadza się z zaleceniami EMFA dotyczącymi pomiaru mediów. Europejski ustawodawca podkreśla wagę odpowiedniej regulacji sposobu organizacji systemów pomiaru odbiorców treści medialnych, podkreślając przy tym znaczenie samoregulacji, przejrzystości, bezstronności i inkluzywności badań. W obszarze pomiaru radia warunki te spełnia badanie Radio Track, którego metodologia otrzymała pozytywną ocenę międzynarodowego instytutu CESP oraz UOKiK. Radio Track bada cały rynek radiowy, realizowane jest na zlecenie podmiotów radiowych, a jego wyniki są powszechnie dostępne - zauważa MOC FM.
Organizacja chce, aby państwo pomogło polskim podmiotom w nierównej rywalizacji z globalnymi koncernami. - MOC FM zwraca uwagę na globalne platformy internetowe, które zbudowały i rozwijają swoje modele biznesowe w sposób stwarzający nieuczciwą konkurencję wobec pozostałych podmiotów: wydawców treści drukowanych, audio i wideo. Globalne platformy wykorzystują wewnętrzne, nietransparentne i niepoddawane audytom metody pomiaru odbiorców mediów do zdobywania przychodów na rynku reklamowym. MOC FM uważa, że państwo polskie powinno wesprzeć rynek w zakresie wyegzekwowania dostępności do informacji o metodologii oraz o wynikach tych pomiarów w celu wyrównania szans konkurencyjnych dla mediów działających w Polsce - pisze MOC FM. Organizację powołały m.in. Grupa RMF, Eurozet, Grupa Radiowa Agory oraz Grupa Radiowa Time.
Prof. Kowalski: EMFA to zabezpieczenie przed nadmierną koncentracją
20 września członek KRRiT prof. Tadeusz Kowalski skierował do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego dokument będący odpowiedzią na zaproszenie do konsultacji. - Za najważniejsze obszary opisane z założeniach uważam kwestie dotyczące: niezależności mediów publicznych; zmiany dotychczasowego, niekonstytucyjnego, sposobu powoływania władz tych mediów; zmiany obecnego, dysfunkcyjnego sposobu ich finansowania; kwestię niezależności dostawców usług medialnych od kapitału wynikającą bezpośrednio z konieczności wdrożenia przepisów EMFA. Doświadczenia ostatnich lat pokazują, jak ważna dla demokracji jest zarówno redakcyjna niezależność dziennikarzy, silne media publiczne, ale również pluralizm kapitałowy na rynku mediów czy ochrona użytkowników tych mediów - zauważa członek KRRiT.
Medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego zauważa, że rynek medialny od lat nie był reformowany. - Zapisy uchwalonej w Polsce ponad 30 lat temu i wielokrotnie nowelizowanej ustawy o radiofonii i telewizji muszą zostać dostosowane do zmieniającej się dynamicznie rzeczywistości, ale również muszą się w niej pojawić nowe zapisy ustawowe, które lepiej ochronią wolność słowa, pozwolą na śledzenie przepływów kapitału i własności czyli wzmocnią prawa odbiorców - przekonuje prof. Kowalski.
Członek KRRiT nadmienia, że EMFA to przede wszystkim zabezpieczenie przed nadmierną koncentracją w mediach. - Rozporządzenie EMFA podobnie jak wcześniejszy Akt o usługach cyfrowych (DSA) czy Akt o rynkach cyfrowych (DMA) powinny, w mojej ocenie, być wdrażane kompleksowo bo od tego zależy, czy odbiorca usług na rynku audiowizualnym będzie dostatecznie i skutecznie chroniony. Rozporządzenie EMFA to w dużej mierze zabezpieczenie przed nadmierną koncentracją kapitału na rynku mediów, brakiem przejrzystości wydawania pieniędzy publicznych na reklamę i ochrona niezależności dziennikarskiej szczególnie ważnej w czasach szerzącej się i nieraz intencyjnie kierowanej dezinformacji - argumentuje prof. Kowalski.
W swoim piśmie do resortu kultury medioznawca dokładnie odniósł się do propozycji zmian. - Wszystkie te kwestie szeroko opisuje Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w zaproponowanym do konsultacji dokumencie. W odpowiedzi zgłosiłem zarówno swoje uwagi do zaproponowanych rozwiązań jak i propozycje nieco szerszego spojrzenia na kilka kwestii - z jednej strony z perspektywy członka organu regulacyjnego, jakim jest KRRiT i w kontekście obecnego jej funkcjonowania, ale także z perspektywy obserwatora i uczestnika zmian ekonomicznych, strukturalnych, technologicznych i cywilizacyjnych, jakim podlega dziś zglobalizowany rynek mediów w Polsce i na świecie - pisze prof. Kowalski.
W piątek inni członkowie KRRiT przyjęli stanowisko „w sprawie pomijania przez obecny rząd RP konstytucyjnej i ustawowej roli KRRiT jako niezależnego regulatora mediów audiowizualnych”. - Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stanowczo protestuje przeciwko pomijaniu przez obecną władzę wykonawczą konstytucyjnej i ustawowej roli KRRiT jako niezależnego organu regulacyjnego właściwego w sprawach audiowizualnych usług medialnych i platform udostępniania wideo – czytamy w nim. Zdaniem większości członków KRRiT, regulator miał być pomijany m.in. przez podległe premierowi Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego w pracach nad dokumentem pt. „Europejski Akt o Wolności Mediów koncepcja wdrożenia do polskiego porządku prawnego”.