Koniec współpracy Janusza Majcherka z radiową Dwójką. „Są granice kompromisu”
Janusz Majcherek zerwał trwająca od lat 90-tych współpracę z Polskim Radiem po tym, jak zrecenzowano jego wypowiedz dotyczącą antysemityzmu. - Decyzja jest ostateczna, są granice kompromisu - mówi w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Majcherek.
Janusz Majcherek był gościem audycji Bartosza Panka pt. „O wszystkim z kulturą”, wyemitowanej 30 stycznia na antenie PR2. Tematem była 50. rocznica wystawienia słynnych „Dziadów” w reżyserii Kazimierza Dejmka. Teatrolog, krytyk teatralny, eseista i autor książek - wystąpił jako współautor tematycznie powiązanej z tematem audycji książki, pt. „Kryptonim Dziady”. Prócz niego w programie gościli także prof. Marcin Zaremba i Tomasz Mościcki.
- Tytułem wyjaśnienia trzeba powiedzieć, że moja współpraca z radiową Dwójką tak naprawdę zakończyła się w roku 2016, kiedy zabrano mi prowadzoną przeze mnie audycję pod pozorem tego, że w jednym z felietonów publikowanych w internecie zadrwiłem z „prawoskrętu” tej stacji - informuje nas Majcherek. - Ponieważ jednak w listopadzie ub. roku wyszła książka o „Dziadach” roku 1968, której jestem współautorem, zaczęły się dziwne podchody: sygnalizowano, że można by np. zrobić audycję o książce, ale bez mojego udziału. Ostatecznie jednak zaproszono mnie do studia - mówi teatrolog.
Pod koniec nagrywanego kilka godzin wcześniej programu dyskusja zeszła na porównanie antysemickiej nagonki z 1968 roku z obecną sytuacja w Polsce. - Prowadzący zadał pytanie, czy widzimy analogie pomiędzy rokiem 1968, a dzisiejszymi czasami. W sposób nienapastliwy powiedzieliśmy więc, że w kwestii atmosfery, języka propagandy itp. jest coś niebezpiecznie podobnego - relacjonuje Janusz Majcherek.
Ten fragment został ostatecznie wycięty z nagrywanej wcześniej audycji. Majcherek twierdzi, że stoi za tym szef redakcji publicystyki Programu II PR, Krzysztof Gottesman. - Wiem, że to red. Gottesman zażądał, aby wyciąć tę pointę. Po audycji odbyło się zebranie w redakcji, podczas którego powiedział też otwarcie, że to on za tym stoi. Jako powód wycięcia tego fragmentu podał, że podyktowane to było nieuczciwością intelektualną tego, co powiedział głównie prof. Zaremba - dodaje.
Majcherek napisał maila do Gottesmana, informując o swoim oburzeniu oraz zerwaniu trwającej współpracy. Ten jednak podczas redakcyjnego spotkania oznajmił, że mail do niego nie dotarł. - Zdecydowałem więc o ostatecznym zerwaniu trwającej od lat 90-tych współpracy. Ma to oczywiście wymiar czysto moralny, wymiar pewnego gestu, Nie byłem przecież związany z radiem, nie żyłem z niego. Było mi miło tam gościć, ale są granice kompromisu - podsumowuje w rozmowie z nami Janusz Majcherek.
- Czekamy na wyjaśnienia dyrekcji Dwójki - przekazała nam Małgorzata Kaczmarczyk, rzecznik prasowy Polskiego Radia, w odpowiedzi na pytania dotyczącej tej sytuacji.
Z danych Radio Track wynika, że w całym 2017 roku udział radiowej Dwójki wyniósł 0,5 proc.
Dołącz do dyskusji: Koniec współpracy Janusza Majcherka z radiową Dwójką. „Są granice kompromisu”