1,1 mln postów w social mediach o koronawirusie, 235 tys. publikacji
Od połowy stycznia do 12 marca w polskich mediach ukazało się 235 tys. publikacji o koronawirusie. W tym samym czasie opublikowano aż 1,1 mln postów w mediach społecznościowych - wynika ze wspólnego badania agencji Publicon i Press-Service Monitoring Mediów, udostępnionego portalowi Wirtualnemedia.pl.
Największy przyrost publikacji na temat COVID-19 przypada na ostatnie dni lutego i początek marca, kiedy dziennikarze zaczęli podejmować temat zagrożenia dotarcia - wówczas jeszcze epidemii - do Polski. Najszybszy wzrost liczby publikacji zarówno w mediach tradycyjnych, jak i społecznościowych przypada na 9 marca. Trzy na cztery wzmianki o COVID-19 pojawiały się w internecie. W dalszej kolejności było to radio, prasa i telewizja.
Liderzy informacji o koronawirusie: Wnp.pl, Polsat News, Tok FM i TVP Info
Wśród portali najwięcej publikacji na temat koronawirusa znalazło się na portalu wnp.pl. W marcu poświęcono tej tematyce aż 42 proc. artykułów. Na dalszych miejscach są niezalezna.pl, rp.pl, polskieradio.pl, stooq.com, polskieradio24.pl, portalsamorzadowy.pl i se.pl.
W telewizji najwięcej wzmianek o koronawirusie pojawiało się kolejno w Polsat News, TVP Info i TVN24.
Wśród stacji radiowych o pandemii najczęściej mówiło TOK FM, Polskie Radio 24 i Polskie Radio Program 1.
Szeroko o koronawirusie informują tez media regionalne, zwłaszcza w województwach, gdzie wykryto więcej niż jeden przypadek zachorowania.
- Temat ma ogromną wagę społeczną, dlatego naturalne jest, że w przekazie mediów tradycyjnych dominują media ogólnoinformacyjne. Widać także aktywizowanie się mediów w regionach, zwłaszcza tam, gdzie występują przypadki zdiagnozowania chorych osób. Social media przejęły na siebie falę dyskusji internautów i tu jest oczywiście najwięcej publikacji – to w ostatnich dniach prawdziwy tygiel komentarzy, opinii i nie zawsze do końca sprawdzonych informacji, choć z pewnością z wieloma wyjątkami. Obserwujemy również niestety ogólne zjawisko wykorzystywania przez media niepokoju i paniki do zwiększania zasięgów. Z drugiej strony część źródeł czuje spoczywającą na nich odpowiedzialność i publikuje wytyczne dotyczące postępowania i eksperckie treści na temat epidemii - komentuje Sebastian Bykowski, wiceprezes zarządu i dyrektor generalny Press-Service Monitoring Mediów.
Dyrektor Sanepidu z ponad 7 milionami zasięgu na FB
Jak wskazują autorzy raportu, rosnąca w dynamicznym tempie liczba artykułów staje się powodem do dyskusji o tym, w jaki sposób korzystamy dziś z mediów. Niemal pięciokrotnie wyższa liczba publikacji w social media pokazuje, jak bardzo jesteśmy aktywni w tej przestrzeni.
Najpopularniejsze okazało się nagranie wystąpienia dyrektor Sanepidu w Słubicach (zasięg 7 485 472 na Facebooku), a pod względem liczby reakcji - zdjęcie youtuberki mamikoyoko wykonane w Singapurze (54 821 polubień na Instagramie).
Wśród najbardziej angażujących znajdują się także prześmiewcze memy czy samodzielnie tworzone filmy. Autorami najbardziej zasięgowych treści nie są eksperci w dziedzinie epidemiologii czy medycyny.
- Na tym przykładzie widać duży problem z dezinformacją. W obliczu paniki i tak licznych publikacji, z którymi ludzie mają do czynienia, nie wiedzą, komu ufać, w co wierzyć. Fake newsy mają podobny zasięg jak sprawdzona wiedza. Potrzebna jest obecnie rzetelna edukacja medialna. Władza publiczna powinna walczyć z nieprawdziwymi informacjami. To egzamin nie tylko dla ludzi, ale i dla mediów, które są odpowiedzialne za kreowanie przekazu i mają wpływ na to, jak kształtują się nastroje społeczne. W tej sytuacji kluczowe jest mądre konsumowanie mediów i weryfikowanie źródeł - komentuje Szymon Sikorski, CEO agencji Publicon.
Najczęstsze fake newsy o koronawirusie (lista)
Największą popularność zdobywały fake newsy dotyczące powstrzymywania koronawirusa poprzez przyjmowanie witaminy C.
Z nieco mniejszą częstotliwością pojawiały się następujące informacje:
● picie alkoholu chroni przez koronawirusem,
● zażywanie kokainy chroni przed koronawirusem,
● picie wody co 15 minut chroni przed koronawirusem,
● witamina D zapobiega zakażeniu koronawirusem,
● chińskie towary są zainfekowane koronawirusem,
● udostępniane zdjęcie przez internautów (fotografia z Chin) przedstawiające masowy grób ofiar koronawirusa,
● maski ochronne obronią osoby zdrowe przed koronawirusem,
● zatuszowanie zachorowań związanych z wprowadzeniem sieci 5G,
● teorie spiskowe na temat broni biologicznej.
– Czerpanie informacji dotyczących sytuacji epidemiologicznej w naszym kraju ma dwukierunkowy wymiar: rzetelność i dostępność. Źródłami, które skupiają najbardziej aktualne i prawdziwe dane są strony Ministerstwa Zdrowia oraz Głównego Inspektoratu Sanitarnego. Media – szczególnie telewizja – przedstawiają negatywne wydarzenia i skutki wynikające z naszego postępowania, nie uwzględniając refleksji epidemiologicznej. Społeczeństwo interpretuje docierające do nich informacje, wyprowadza własne wnioski i kumuluje przerażenie. To ważne, aby wskazać na realny wymiar biologiczny każdej informacji – podsumowuje lekarz medycyny ratunkowej i anestezjolog, Reginald Cytarzyński.
Jak korzystać z mediów w czasie epidemii koronawirusa - infografika
Raport powstał na podstawie materiałów medialnych zebranych od 1 stycznia do 10 marca 2020 roku przez firmę Press-Service Monitoring Mediów. Analizie poddano zarówno media tradycyjne (prasa, www, radio, telewizja), jak i społecznościowe. Dane zebrano z ponad 1000 tytułów prasowych, 5 mln polskojęzycznych portali internetowych, mediów społecznościowych oraz 100 stacji radiowych i telewizyjnych.
Dołącz do dyskusji: 1,1 mln postów w social mediach o koronawirusie, 235 tys. publikacji