Producent sprzętu do monitoringu utrudniał urzędnikom przeszukanie? UOKiK wszczął postępowanie ws. kary
Prezes UOKiK Tomasz Chróstny wszczął postępowanie w sprawie nałożenia kary na Dahua Technology Poland; działanie spółki mogło utrudniać przeszukanie prowadzone w ramach postępowania wyjaśniającego - podał Urząd. Sankcja za utrudnianie przeszukania może wynieść 50 mln euro - dodano.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przypomniał w środę, że przeszukanie w siedzibie spółki Dahua Technology Poland odbyło się we wrześniu 2021 r. i miało związek z postępowaniem wyjaśniającym w sprawie niedozwolonego ustalania cen sprzętu do elektronicznego monitoringu.
"W kontekście przeszukania ważne jest, żeby do zakończenia jego wstępnego etapu (polegającego m.in. na doręczeniu przez przeszukujących dokumentów upoważniających do przeprowadzenia przeszukania, wyjaśnieniu celu i zakresu przeszukania) informacja o jego rozpoczęciu nie została przekazana do osób nieuczestniczących w czynnościach je inicjujących. Dlatego też, podczas pierwszych kroków formalnych przeszukania w Dahua Technology Poland, pracownicy Urzędu zwrócili się do obecnych przedstawicieli spółki o nieinformowanie jeszcze pozostałych pracowników o rozpoczęciu działań Urzędu" - tłumaczy UOKiK.
Menedżer Dahua Technology Poland poinformował współpracowników o przeszukaniu w biurze
Jak wskazał, "pomimo tego, w trakcie wstępnego etapu przeszukania i przed zabezpieczeniem zasobów Dahua Technology Poland, jeden z menedżerów wysłał do swoich współpracowników za pośrednictwem komunikatora w telefonie, wiadomość informującą o działaniu UOKiK".
"Efekt zaskoczenia jest kluczowy dla pozyskania istotnych materiałów w sprawie niedozwolonych porozumień przedsiębiorców. Ten element mógł zostać wyeliminowany przez zachowanie jednego z menedżerów Dahua Technology Poland, który na wstępnym etapie działań urzędu poinformował o rozpoczęciu przeszukania. Mogło to doprowadzić do zacierania istotnych dowodów, dlatego wszcząłem postepowanie w sprawie nałożenia na spółkę kary finansowej" – powiedział cytowany w informacji prasowej prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Jak podał Urząd, utrudnianie lub uniemożliwianie - nawet nieumyślne - prowadzenia przeszukania jest zagrożone wysoką sankcją finansową, która maksymalnie może wynieść równowartość 50 mln euro.
UOKiK przypomina, że porozumienia ograniczające konkurencję są szkodliwe nie tylko dla innych firm działających na rynku, ale także dla konsumentów - mogą np. wpływać na wyższe ceny produktów objętych zmową.
"Zdobycie dowodów na istnienie niedozwolonych ustaleń jest niezwykle trudne, ponieważ co do zasady nie mają one charakteru oficjalnych umów. Z tego powodu ustawodawca dał Prezesowi UOKiK możliwość przeprowadzenia, za zgodą sądu, niezapowiedzianego przeszukania w siedzibach podmiotów, co do których istnieją podejrzenia, że znajdują się u nich dowody naruszenia prawa konkurencji" - podkreślił Urząd.
Dołącz do dyskusji: Producent sprzętu do monitoringu utrudniał urzędnikom przeszukanie? UOKiK wszczął postępowanie ws. kary