SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Dziennikarze krytykują okładkę „Wysokich Obcasów” z hasłem „Aborcja jest OK”

Okładkowym tematem nowego wydania „Wysokich Obcasów”, weekendowego wydania „Gazety Wyborczej” (Agora), jest materiał zapowiadany hasłem „Aborcja jest OK”. Wielu dziennikarzy, także z redakcji uważanych za liberalne, skrytykowało publikację jako trywializującą temat aborcji.

Dołącz do dyskusji: Dziennikarze krytykują okładkę „Wysokich Obcasów” z hasłem „Aborcja jest OK”

48 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
conf

Nikt nie sprowadza tematu aborcji do wyniku zero jedynkowego - dychotomii zła i dobra - bo szarosci istnieją. Problem mamy natomiast z faktem że środowiska skrajne tzw feminazistki czy jak ich zwał, nie chcą obecnego kompromisu - one chcą DOSTĘPU DO ABORCJI NA ŻYCZENIE, bez konkretnego powodu , np że to córka


Z nas może nikt nie sprowadza aborcji do wyniku zero-jedynkowego.
Ale zobacz, ile osób podpisało się pod projektami naruszającymi kompromis aborcyjny. 830 tysięcy ludzi podpisało się pod projektem komitetu Zatrzymaj Aborcję, 500 tysięcy pod robionym na szybko kontrprojektem komitetu Ratujmy Kobiety.

Oznacza to, że całkiem spora część społeczeństwa oślepła. I chce pisać prawa młotkiem, zamiast piórem.

ps. Kryminologicznie: To, czy zakaz aborcji będzie pełny, czy będzie dozwolona aborcja na życzenie, nie ma specjalnego znaczenia.
Jest coś takiego, jak krańcowa skuteczność prawa. Moment, w którym niezależnie co uchwalamy, nie zmienia to rzeczywistości. Coś jak limes w hiperboli.
Prawo dochodzi do granic swej skuteczności właśnie w obliczu dylematów ostatecznych. Zakaz lub dozwolenie stają się wówczas jedną ze spraw ubocznych. prawie niezauważalnych.


nie odpisałem bo sobota w pracy - zajoba można dostać ; )
Po kolei - przykro to mówić ale jako społeczeństwo nie dorośliśmy do projektów obywatelskich, a pułap zbiórki jest śmiesznie niski- obie strony uzurpuja sobie prawo że to ich projekt ma "poparcie społeczne". Niestety 50 lat komuny i zabory zrobiły swoje - my nie chcemy sami podejmować decyzji, a władza nie za bardzo chce nas bezpośrednio pytać. Ciekawym pomysłem byłoby zrobienie nowej tradycji na 100 lecie rok lub dwurocznycch referendów ogólnopolskich w których takie kwestie mogłyby być poruszone - pomysł nierealny, wiem
Co do istnienia limba w prawie - wielu twierdzi że martwe prawo to dalej jednak prawo . Czy tego chcemy czy nie - przepis istnieje, niezależnie czy jest stosowane. Możemy dyskutowac czy jednostka lub urząd musi go przestrzegać, ale przepisu nie wykreślimy bo musi być jakaś podstawa.
Wielu nam ,prawakom, przypisuje chęć "zabijania kobiet" , odebrania im godności czy też zmuszania do rodzenia nieżywych dzieci. Ale rzesza z nas nie popiera tej ustawy, ale jednocześnie sprzeciwia się mówieniu ze "aborcja na życzenie jest ok" - i to z prostego powodu. Pozwalajac na szerzenie i propagowanie takich postaw otworzymy puszkę pandory i doprowadzimy do wynaturzeń jakie są np w belgii . Stracimy coś bardzo kruchego - SZACUNEK DO ŻYCIA - do dziś wspominam jak z łezką w oku ( a nie jestem człwoiekiem zbytnio wrazliwym) ogladałem reportaż jak w Belgii babcia do końca walczyła, krzyczała,kopała, płakała i błagała rodzinę by jej nie zabijali ( "kochane dzieci " mamę najpierw ubezwłasnowolniły, a pozniej poddali eutanazji bo - tu cytat "mama już swoje przezyła i nie ma kto nią się zajmować "- nie była chora, nie była psychiczna, po prostu była "zbędną" ). Takich ludzi to po prostu bym chyba udusił na miejscu i skopał na amen - kiedy moja babcia umierała to przez rok , dwa lata na zmianę w rodzinie się zajmowaliśmy babcią - 3 razy dziennie mycie, zmiana pieluch, karmienie itd, pomimo że wszyscy w pracy albo jak ja na studiach - właśnie o taki szacunek do życia apelujemy - by rozumieć że pozniej sami będziemy starzy, niedołężni i wymagająch opieki od najbliższych, od tych "niechciancyh dzieci", które nie dału nam spać po nocach czy rozwijać karier itd. amen ; )
odpowiedź
User
Hags
Takie osoby powinny zostać zamknięte i odizolowane od społeczeństwa. To jest zagrożenie życia "MOREDERSTWO JEST OK" Nie jest ok!!!! To namawianie do zabójstwa!!
odpowiedź
User
Gsu
Proponuję tym kobietom strzelic sobie w łeb. Matki ich nie usunęły....jednak to był błąd. Ale zaraz...przecież to nadal ich dzieci jeszcze wszystko da się odkręcić...
odpowiedź